Ania Wendzikowska (38 l.) należy do bardzo aktywnych osób na Instagramie. Dziennikarka postanowiła opisać dramatyczną sytuację, jaka ma miejsce w jej bloku. Wendzikowska nie spodziewała się takiej reakcji ze strony obserwatorów. W sekcji komentarzy zrobiło się spore zamieszanie.

Anna Wendzikowska pokazała, jak robi podkreślający urodę, wiosenny makijaż (PIELĘGNACYJNE ŚRODY)

Ania Wendzikowska pisze o przemocy domowej

Ania Wendzikowska dała jasno do zrozumienia, że bardzo przeżywa obecną sytuację na świecie, spowodowaną pandemią koronawirusa. Dziennikarka udostępniła na Instagramie zdjęcie z Barcelony, a w opisie zdradziła, że jest odrobinę zdołowana.

Wendzikowska podzieliła się również historią z problematycznym sąsiadem, ale nikt nie mógł spodziewać się, że okaże się ona tak dramatyczna.

Chciałam napisać: kiedyś było lepiej, ale nie będę dołować siebie i Was. Wrzucam to zdjęcie, bo myślę sobie, że Barcelona jest tutaj trochę jak teraz dla nas wszystkich wiosna.. za szybą.. tak blisko, a tak daleko. Dobrze, że okna mam duże, szkoda, że sąsiad od rana piłuje ostrą muzę na cały regulator. Ech, nic to! Wesołych Świąt dla Was, kochani! Bądźcie zdrowi – podpisała zdjęcie dziennikarka

Obserwatorzy natychmiast zaczęli dopytywać się, o co chodzi z sprawiającym problemy sąsiadem. Dziennikarka w komentarzach wyjawiła, że jest świadkiem przemocy domowej. Napisała, że sąsiad zagłusza muzyką dramat w swoim domu – bije partnerkę i znęca się nad psem.

Fani ostro zareagowali na jej słowa.

Proszę zadzwonić na policję jeśli słyszy Pani przemoc!!!

Jestem pierwszą osobą, która w takiej sytuacji bierze telefon i dzwoni na policję – opowiedziała Wendzikowska

Dla mnie to tez dziwne pisać na instagramie lepiej zadziałać w realnym świecie! – napisała jedna z obserwatorek

Obserwatorzy Ani bardzo przejęli się dramatem, jaki rozgrywa się w jednym z domów. Zarzucili dziennikarce, że zamiast reagować, usuwa nieprzychylne komentarze.

Pisała wcześniej że leje żonę i biednego psa.Tak ją zaczęli krytykować że zamiast reagować to pisze o tym, więc dla świętego spokoju usunęła to i owo.

Gdy mnie tłukł partner modlilam sie zeby ktorys z sąsiadów zadzwonił po policję. Szok i niedowierzanie ze nic pani nie robi – czytamy

Podobno, Ania już kilka razy kontaktowała się z policją, jednak sytuacja nie uległa poprawie.

ZOBACZ WIĘCEJ:

Anna Wendzikowska z gołymi nogami pomyka ze studia DDTVN (ZDJĘCIA)

Ania Wendzikowska pokazała swoją młodszą córkę, 1,5 roczną Antosię: Jaka podobna do mamusi

Naya Rivera ARESZTOWANA za przemoc domową

Anna Wendzikowska w błękitnej sukni pozuje na premierze "Wiedźmina".

Anna Wendzikowska, SK:, , fot. Podlewski/AKPA

Uśmiechnięta Anna Wendzikowska pozuje przed fotoreportermi.

Anna Wendzikowska, SK:, , fot. Baranowski/AKPA