Anna Dereszowska niedawno doczekała się trzeciego dziecka. Tydzień temu poinformowała fanów, że jest już po porodzie, publikując piękne zdjęcie syna na Instagramie. Aktorka urodziła w prywatnym szpitalu na Wilanowie, gdzie z ich usług skorzystały m.in. Małgorzata Rozenek i Andziaks.

Mąż Anny Dereszowskiej nagrał ją zaraz po porodzie. Zobaczcie, jakie miała luksusy w szpitalu

Dom Anny Dereszowskiej na Mazurach

Trzecia ciąża gwiazdy była sporym zaskoczeniem dla wielu, ponieważ prawie, co zaczęli budować dom na Mazurach, niedaleko Rynu. Wraz z mężem Danielem Duniakiem wystąpili w programie TVN „Budując marzenia”, w którym pokazali każdy etap urządzenia domu.

Anna Dereszowska na krótko przed porodem podzieliła się z fanami, że jest wykończona remontem, bo bardzo by chciała zakończyć go przed porodem:

Jestem zmęczona. Naprawdę zmęczona. #lovemyjob , #actresslife i w ogóle, i to prawda.
Ale w sytuacji gdy za chwilę pojawi się Nowy Ludzik, a ja nie mam dla niego nic, dosłownie nic, bo zaiwaniam, żeby domknąć budowę domu, która rozpoczęła się, gdy wszystko (robocizna i wszystkie materiały budowlane) było minimum 40% tańsze, to dopada mnie zmęczenie. Nawet nie fizyczne, wszystko jest ok, ja jestem ok (jak na trzecią ciążę po 40-stce 🤰🏻), Ludzik jest ok, lekarze mówią „jest ok”. Ale psychiczne jestem wykończona – wyznała aktorka.

Gwiazda jest już w domu z noworodkiem, ale niestety nadal trwają prace na mazurskiej działce. Zdradza, że podczas programu „Budując marzenia” zaliczyli kilka wpadek. Jakich?

Tymczasem na Mazurach… betoniarka wciąż się kręci! Co prawda od końca emisji programu @budującmarzenia zaliczyliśmy parę wpadek m.in. awaria pieca (oczywiście przy pierwszych przymrozkach), zacieki na ścianach (nie zafugowane kafelki pod prysznicem), czy awaria ogrzewania podłogowego w łazienkach (mamy nadzieję, że to zapowietrzenie). Niemniej praca wre! – pisze gwiazda. 

Anna Dereszowska opowiedziała o porodzie. Towarzyszył jej sztab medyków

Dodaje, że dopiero teraz zaczynają kłaść elewacje na dom. Postawiła na drewno i szary kamień:

Spieszymy się z elewacją, żeby zdążyć przed zimą. Tu też, podobnie jak we wnętrzach korzystamy głównie z naturalnych materiałów. Drewno i kamień. Wybór dostawcy kamienia był dla nas oczywisty. Sześć lat temu przy wykańczaniu warszawskiego domu trafiliśmy na Bartyckiej (Warszawiacy znają) do salonu Klink. Owocem tej wizyty jest m.in. ściana z szaro-rudego łupka w naszej łazience. Wygląda, jak piękny obraz i wciąż uwielbiam na nią patrzeć. Do wnętrza naszego Mazurskiego domu doradcy z @klink.pl zarekomendowali nam jasnoszary trawertyn (strzał w 10!), elewację będzie zdobił łupek antracytowy, a parapety powstały z grafitowego łupka. Nie chcieliśmy materiału „idealnego”, gładkiego, bez skaz, bez duszy. Trawertyn jest materiałem od setek lat stosowanym we Włoszech i Grecji. I ten nasz też przywodzi na myśl piękne stare świątynie. Idealnie łączy się z kilkudziesięcioletnimi deskami z polskich stodół – czytamy. 

Aktorka przy okazji pokazała wyremontowaną już łazienkę. Widzimy, że postawiła na nowoczesny styl z ciemnym marmurem na podłodze. Uwagę zwraca też wanna, która jest dość mało spotykana, bo w kolorze beżowym. Anna Dereszowska odpisała na jeden z komentarzy, że wanna jest z firmy „Ceramica Cielo„.

Za projektem łazienki, jak i całego domu stoi architektka Anna Kuk-Dutka. Zaprojektowane przez nią wnętrza robią ogromne wrażenie na zdjęciach, a co dopiero na żywo…

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Ceramica Cielo (@ceramica_cielo)

Tak wygląda dom Anny Dereszowskiej na Mazurach. Ogromny! (WIDEO)

Jedna z obserwatorek gwiazdy zauważyła, że rysowanie z dzieckiem w łazience jest nie na miejscu i można było pokazać łazienkę w innym sposób:

Pani Aniu, bardzo Panią lubię za Pani grę aktorską, ale ta poza w łazience to troszeczkę przesada i bardzo nienaturalne zachowanie dojrzałej kobiety…jak można z synem rysować kredkami na podłodze w łazience…następnym razem, proszę przemyśleć czy te pozy są warte naszej uwagi. P.S. łazienka przepiękna i lepiej by było pokazać ją w naturalnym odbiciu.

Dereszowska grzecznie odpisała Pani, dlaczego zrobiła takie zdjęcie:

W łazience mamy ogrzewanie podłogowe i uwielbiamy tam siedzieć. Nic nie poradzę.

Anna Dereszowska, fot. Gałązka/AKPA

Anna Dereszowska, Daniel Duniak Fot. Krzemiński Jordan/AKPA