W ciąży kwitła, po urodzeniu dziecka nie ma zamiaru więdnąć – Anna Mucha po nie tak znów długiej nieobecności wraca z uśmiechem na salony.

Z uśmiechem, pełnym, perfekcyjnym makijażem, nienagannym manicure i świetną stylizacją.

Czyli w pełnej formie.

Jak widać dziecko nie męczy aż tak bardzo, by celebrytka nie znalazła czasu dla siebie.

Punkt dla Tatusia małej Stefanii – na pewno maczał w tym palce.

 

\"Anna

\"Anna

\"Anna

\"Anna

\"Anna

\"Anna

\"Anna