Anne Hathaway miała kiedyś kompleksy na punkcie wyglądu swojego nosa. Miała nawet zamiar poddać się operacji, by nieco skorygować niekochany kształt.

Na szczęście w porę się rozmyśliła. Nos okazał się pomocny w…

Lepszej charakteryzacji postaci, które aktorka odgrywa na ekranie.

Mój nos pozwala mi zmieniać wygląd – mogę błyszczeć jako Agentka 99 (w filmie Dorwać Smarta), a zaraz potem wyglądać ordynarnie jako dziewczyna walcząca z uzależnieniem od narkotyków (taką rolę powierzył Anne reżyser Jonathan Demme w swoim nowym filmie). Jeśli jesteś aktorem, twoja twarz powinna mieć charakter – w przeciwnym razie jesteś tylko twarzą – powiedziała Hathaway.

Czy ktoś ma jeszcze jakieś kompleksy?