Beata Pawlikowska zamieściła na swoim Instagramie romantyczne zdjęcie ze swoim partnerem. Podróżniczka podzieliła się też z fanami radosną nowiną – po trzech latach znajomości zaręczyła się ze swoim partnerem!

Beata Pawlikowska zaręczyny – kim jest narzeczony podróżniczki?

Pawlikowska i jej chłopak, a dziś narzeczony, Danny Murdock, poznali się… w dżungli. Podróżniczka wspomina to wydarzenie na swoim profilu IG – dziś postrzeha je jako swego rodzaju cud:

To jest historia pełna niezwykłych splotów okoliczności i cudów. Nieco ponad trzy lata temu pod koniec roku wcale nie planowałam wyruszać w nową podróż. Danny też nie. Nagle na początku stycznia zmieniłam zdanie i zaczęłam szukać celu nowej wyprawy. Chciałam pojechać na Hawaje, do Zimbabwe albo na Madagaskar, ale wszędzie tam akurat lał deszcz. Danny postanowił pojechać na narty w stanie Utah – opowiada Beata.

Beata Pawlikowska: Zostałam zgwałcona w Londynie!

I nigdy byśmy się nie spotkali, gdyby nie to, że on miał wypadek na nartach i lekarz kazał mu odpoczywać. Postanowił więc odpocząć w Belize i Panamie, bo to były ostatnie dwa kraje w Ameryce Środkowej, w których jeszcze nigdy wcześniej nie był. A ja zrezygnowałam z pomysłu moknięcia na Madagaskarze i postanowiłam pojechać do Belize, bo był to ostatni kraj w we wszystkich trzech Amerykach, w którym nigdy wcześniej nie byłam. Prawie tego samego dnia kupiliśmy bilety do Belize. Ja w Warszawie, on w Nowym Jorku – pisze Pawlikowska.

Dalej podróżniczka opisuje okoliczności poznania Danny’ego:

Tego samego dnia dopłynęliśmy do cudownej wyspy Key Caulker i spaliśmy w tym samym hotelu – nie wiedząc o tym oczywiście, bo wtedy jeszcze się nie znaliśmy.
A potem tego samego dnia wyruszyliśmy na wyprawę do dawnego majańskiego miasta Caracol w dżungli i tam spotkaliśmy się po raz pierwszy. I natychmiast poczuliśmy się tak, jakbyśmy się odnaleźli nawzajem – mimo że przecież nigdy siebie nie szukaliśmy, bo nie wiedzieliśmy o swoim istnieniu.

Beata Pawlikowska: czy bez seksu da się żyć?

Cuda się zdarzają!
Cuda są częścią życia!
Zdarzają się częściej niż przypuszczasz 😊 Wszystko prowadzi nas dokładnie tam, gdzie powinniśmy się znaleźć 😊 – kończy szczęśliwa Beata.

W rozmowie z Vivą! Beata tak mówiła o swoim zyciu z Dannym:

Szanujemy się wzajemnie. To bardzo pomaga w codziennym życiu. Ja bardzo wcześnie wstaję, idę biegać, a potem siadam do pisania nowej książki. Do południa każde z nas jest zanurzone we własnym świecie. Potem razem gotujemy obiad, pieczemy chleb, rozmawiamy, jeździmy rowerami, oglądamy filmy. Fantastycznie dogadujemy się we wszystkich sprawach i szanujemy te rzeczy, w których jesteśmy różni.

Pawlikowska: Miałam anoreksję, zrozumiałam, że chyba umrę

Beata Pawlikowska życie prywatne – mąż Wojciech Cejrowski, dzieci

Pawlikowska była związana z podróżnikiem i dziennikarzem, Wojciechem Cejrowskim. Para wzięła ślub kościelny w 1994 roku. Małżeństwo nie zostało jednak zarejestrowane przez kierownika Urzędu Stanu Cywilnego. W 2004 roku Pawlikowska i Cejrowski oznajmili, że nie są już razem. Beata Pawlikowska poinformowała, że sąd biskupi orzekł w ich sprawie nieważność zawarcia małżeństwa. Pawlikowska i Cejrowski nie mieli dzieci.

Beata Pawlikowska o zaręczynach z Dannym Murdockiem, poinformowała na swoim Instagramie:

View this post on Instagram

To jest historia pełna niezwykłych splotów okoliczności i cudów. Nieco ponad trzy lata temu pod koniec roku wcale nie planowałam wyruszać w nową podróż. Danny też nie. Nagle na początku stycznia zmieniłam zdanie i zaczęłam szukać celu nowej wyprawy. Chciałam pojechać na Hawaje, do Zimbabwe albo na Madagaskar, ale wszędzie tam akurat lał deszcz. Danny postanowił pojechać na narty w stanie Utah. I nigdy byśmy się nie spotkali, gdyby nie to, że on miał wypadek na nartach i lekarz kazał mu odpoczywać. Postanowił więc odpocząć w Belize i Panamie, bo to były ostatnie dwa kraje w Ameryce Środkowej, w których jeszcze nigdy wcześniej nie był. A ja zrezygnowałam z pomysłu moknięcia na Madagaskarze i postanowiłam pojechać do Belize, bo był to ostatni kraj w we wszystkich trzech Amerykach, w którym nigdy wcześniej nie byłam. Prawie tego samego dnia kupiliśmy bilety do Belize. Ja w Warszawie, on w Nowym Jorku. Tego samego dnia dopłynęliśmy do cudownej wyspy Key Caulker i spaliśmy w tym samym hotelu – nie wiedząc o tym oczywiście, bo wtedy jeszcze się nie znaliśmy. A potem tego samego dnia wyruszyliśmy na wyprawę do dawnego majańskiego miasta Caracol w dżungli i tam spotkaliśmy się po raz pierwszy. I natychmiast poczuliśmy się tak, jakbyśmy się odnaleźli nawzajem – mimo że przecież nigdy siebie nie szukaliśmy, bo nie wiedzieliśmy o swoim istnieniu. Cuda się zdarzają! Cuda są częścią życia! Zdarzają się częściej niż przypuszczasz 😊 Wszystko prowadzi nas dokładnie tam, gdzie powinniśmy się znaleźć 😊 O tym jak się poznaliśmy i jak spędziliśmy razem pierwsze dwa tygodnie w podróży po Belize, Salwadorze, Gwatemali i Panamie napisałam w książce „Blondynka na Wyspie Zakochanych". Po dwóch tygodniach spędzonych razem Danny poleciał z powrotem do Nowego Jorku, ja wróciłam do Salwadoru i stamtąd po kilku dniach poleciałam do Polski. I nie wiedziałam czy kiedykolwiek znów się spotkamy. Choć czułam, że tak będzie 😊 Dziękuję za wszystkie dobre slowa i życzenia 🙂 Będzie wspaniale!!! Fot. Katarzyna Piwecka #cudasięzdarzają #zaręczeni #BeataPawlikowska #DannyMurdock #Belize #blondynkawpodróży

A post shared by Beata Pawlikowska (@beata.pawlikowska) on

scena z: Beata Pawlikowska, SK:, , fot. Piętka Mieszko/AKPA

scena z: Beata Pawlikowska, SK:, , fot. Piętka Mieszko/AKPA

scena z: Beata Pawlikowska, SK:, , fot. Piętka Mieszko/AKPA

scena z: Beata Pawlikowska, SK:, , fot. Niemiec/AKPA