Dziwny przypadek? Zły omen? Co najmniej.

Zaledwie dzień przed śmiercią matki Bobbi Kristina Brown miała podobny wypadek w wannie.

18-latka zasnęła podczas kąpieli.

Żeby było ciekawiej, zdarzenie miało miejsce w… tym samym hotelu, na tym samym piętrze, na którym znaleziono martwą Whitney Houston. Znajomi przyszli po Bobbi do pokoju zabukowanego na nazwisko jej matki. Pukali, ale nikt nie otwierał. Zawiadomili więc obsługę i zastali dziewczynę śpiącą w wannie.

Sama myśl o tym jest wystarczająco przerażająca, tym bardziej, że wszyscy mają już świadomość tego, jak mogło się to skończyć.

Po śmierci matki Bobbi już dwa razy trafiała do szpitala po zmieszaniu środków uspokajających i alkoholu, by znieść ból związany z ostatnimi wydarzeniami. Rodzina martwi się, że córka Whitney ma skłonności samobójcze, co – biorąc pod uwagę historię jej uzależnień i problemów – jest wysoce prawdopodobne.

\"Bobbi