Odkąd Brad Pitt zrezygnował z używania maszynki do golenia, plotkarskie media podały już kilka hipotez na temat przyczyn zmiany wizerunku przystojnego (kiedyś) aktora.

Tymczasem okazuje się, że żadna z dopisywanych Pittowi ideologii nie ma w rzeczywistości żadnego znaczenia.

W rozmowie z People Pitt powiedział po prostu, że nie goli brody, bo jest to cholernie nudna czynność.

– Nie ma żadnego innego powodu – podkreślił partner Angeliny Jolie.

To ci dopiero leń!