Były pracownik drogerii zdradził, JAKIMI KLIENTKAMI są Andziaks i Doda. O jednej z nich nie ma NAJLEPSZEGO zdania

Jeden z byłych pracowników znanej drogerii podzielił się spostrzeżeniami z czasów, gdy miał okazję spotkać osobiście Andziaks oraz Olfaktorię. Niestety, podczas, gdy o jednej z influencerek ma dobre zdanie, druga z dziewczyn, jego zdaniem, zasługuje na pewną ksywkę…

Mama Andziaks TRAFIŁA DO SZPITALA! Konieczna była operacja: „Lekarz dotknął moją mamę w brzuch i zaczęła wyć”

Były pracownik drogerii opowiedział, jacy są Luka i Andziaks

Pracownicy drogerii i perfumerii to osoby, które bardzo często mają okazję spotkać znane osoby i zobaczyć, jakie są one naprawdę, z dala od blasku fleszy.

Pewien mężczyzna, który pracował w jednej z renomowanych drogerii, podzielił się swoimi wspomnieniami z tego czasu na TikToku. Opowiedział, jak to było obsługiwać takie osoby jak Luka i Andziaks. Zgodnie z jego słowami, współpraca z nimi była czystą przyjemnością. Obie gwiazdy były super miłe, uśmiechnięte i zabawne. 

To najlepszy typ klienta. Oprócz tego, że są przezabawni, to jeszcze są tacy słodcy. Mało który facet jest tak cierpliwy, tak wspierający i tak zaangażowany w zakupy ze swoją żoną. Naprawdę, chapeau bas, Luka. A czemu byli najlepszym typem klienta? Ponieważ kupowali. Nie czekali na paczki PR-owe, jeżeli mieli na coś ochotę, to po prostu to kupowali. A jeżeli Andziaks nie mogła zdecydować się, którą pomadkę wybrać, to po prostu brała dwie – powiedział.

Urodziny serwisu kosmetycznego. Andziaks, Kubicka, Kazadi… odebrały nagrodę

scena z: Andziaks, SK:, , fot. Paweł Wrzecion/AKPA

Olfaktoria to według niego „Królowa Śniegu”

Autor filmu obsługiwał także Dodę w drogerii. Wyznał, że artystka wie, czego chce i wymaga fachowej wiedzy:

Każde pojawienie się Dody w perfumerii, albo w ogóle w galerii handlowej to było jedno wielkie wow. […] U niej sprawa była prosta: albo wykażesz się zaangażowaniem, pasją i przede wszystkim szczerością albo next – mówi.

Z kolei Olfaktoria nie zrobiła na nim dobrego wrażenia. Była, jak sam powiedział, „Królową Śniegu”. TikToker powiedział, że nigdy nie wchodziła w dyskusje z pracownikami i była bardzo zimna w stosunku do innych.

Ona dorobiła się w perfumerii swojej własnej ksywki „królowej śniegu”, wszystko, czego dotknęła, zamieniało się w lód, każde wypowiedziane jej słowo w twoją stronę było po prostu lodowate. Ale wiecie co? Miało to swoje uroki. Nie wchodziła w zbędne dyskusje, zawsze wiedziała, czego chce, po co przyszła i co chciała sprawdzić. Ja ją wtedy naprawdę obserwowałem i wiedziałem, że najlepszym rozwiązaniem będzie po prostu zostawienie jej przestrzeni, a jak będzie coś chciała, to po prostu o to poprosi – dodał i zdradził, że został nawet przez nią pochwalony na jej profilu.

Andziaks przyszła na wieczorny event w… piżamie. Zaliczyła wpadkę?!