Cezary Kucharski wspomina rozmowę z Lewandowskim: „Robert albo odetnij żonie internet, albo nie przejmuj się tym”
Opowiedział u Żurnalisty o sporze, który ciągnie się od kilku lat.

Cezary Kucharski przez 9 lat był managerem Roberta Lewandowskiego – zaczął z nim współpracować, kiedy jeszcze piłkarz był w Zniczu Pruszków i zarabiał 2,5 tys. zł. Nagle ich drogi się rozeszły, a Kucharski zaczął domagać się od Lewandowskiego ogromnej sumy pieniędzy m.in. za wizerunek piłkarza.
Cezary Kucharski uderza w Annę Lewandowską! Ostre słowa byłego managera Roberta
Kucharski o konflikcie z Lewandowskim: „Ludzie myślą, że ja to przeżywam, ale jestem mu wdzięczny”
Teraz Cezary Kucharski pojawił się w podcaście Żurnalisty i oczywiście nie obyło się bez rozmów o Lewandowskim. Zdradził m.in. że jest zakompleksiony, a wyszło to z rozmowy o „nieudanym potencjale piłkarzy”:
„Który z piłkarzy miał największy potencjał, ale nie chciało mu się skupić tylko na piłce?” – zapytał Żurnalista.
Rafał Wolski. To był piłkarz na wyższy poziom niż Michał Zieliński, który jest świetnym piłkarzem. Był bardziej nieprzewidywalny, potrafił strzelać bramki… nie rozumiem, dlaczego Rafał nie wykorzystał tego swojego potencjału – uważa.
„Chyba pan z nim rozmawiał?” – pyta dziennikarz. „Czasami piłkarz się nie otwiera. Widzisz, że coś tam się dzieje, ale nie rozumiesz pewnych rzeczy np. piłkarz nie prowadzi się dobrze, a Ty tego nie wiesz, nie jesteś w stanie… bo piłkarz dobrze się kamufluje” – odpowiedział Kucharski.
Z kolei Robert Lewandowski umiał słuchać i korzystać z rad:
Lewandowskim miał tą umiejętność, że on szybko łapał informacje, które ja mu przekazywałem albo inni mu przekazywali. Lewandowski też ma kompleksy, on się bał pójść do Lecha Poznań, ja go przekonywałem z własnego doświadczenia, też się zastanawiałem, czy sobie poradzę – wspomina.
Następnie przeszli do konfliktowego rozstania Kucharskiego z Lewandowskim. Podkreśla, że dziś jest mu za to wdzięczny: „Ludzie myślą, że ja to przeżywam, ale jestem mu wdzięczny (red. Lewandowskiemu) że się rozeszliśmy. Dzisiaj mam inne ciekawsze życie”.
Co musiałoby się stać, żebyście się pogodzili? – pyta Żurnalista.
On i jego małżonka i ci wszyscy jego świadkowie mnie przeprosić za fałszywe oskarżenia – opowiada agent piłkarzy.
Konflikt na linii Robert Lewandowski – Cezary Kucharski trwa!
Prowadzący wywiad dopytuje „Ile musieliby zapłaci, żeby doszło do zgody”. Po czym tłumaczy: „Wiemy, że pan chciał 39 mln (panu wyceniała to firma od prawa do wizerunku), a oni to wyceniali początkowo na 100 zł, a potem pół miliona złotych”.
To jest kwestia wtórna, myślę, że trudniejsze będą przeprosiny – zaśmiał się Cezary Kucharski.
Następnie dodaje: „Oni tą akcję z prokuraturą zrobili po to, żeby mnie zmusić do ustępstw w negocjacjach. Ten ich mecenas Siemiątkowski proponował mojemu mecenasowi 500 tys. zł za ugodę”.
O co Cezary Kucharski walczy z Robertem Lewandowskim?
Wówczas Żurnalista wytłumaczył na czym tak naprawdę polega ten konflikt: „To teraz upraszczając, bo nie wiadomo, o co ten spór się toczy. Pan nabył prawa do wizerunku Roberta Lewandowskiego w 2008 roku, a tym samym on mógł zarabiać na piłce nożnej, a pan na wszystkim co reklamował”.
Tak jest – potwierdza Kucharski.
„Kiedy pan skończył współprace z Robertem Lewandowskim pan chciał za te prawa 39 mln zł, a on początkowo zaproponował stówę, a kiedy była cała ta intryga to zaproponował pół miliona” – dokończył Żurnalista.
Generalnie kłótnia jest o pieniądze z biznesu wspólnego. Nie spodziewałem się, że piłkarz potrafi być tak fałszywy. Normalnie ze mną rozmawia, zaprasza mnie do domu, żebym zobaczył ich córkę, a jednocześnie prowadzić gre i nagrywać mnie i po 2/3 latach oskarżyć mnie, że go szantażuje. Dzisiaj to rozumiem, że go pieniądze pokierowały – uważa Cezary Kucharski.

Fot. Artur Chmielewski / FORUM
Prowadzący wywiad zauważa, że jednak Robert Lewandowski podpisał dość mało spotykaną umowę o prawa do wizerunku: „Ale też musimy ustalić, że ta umowa, którą pan miał z Robertem, jest nietypowa. Mało który agent nabiera prawa do wizerunku piłkarza”.
Noo, ale ja nie jestem typowym agentem (śmiech). Pewne rzeczy przewidziałem, nie okłamywałem Lewandowskiego. Mówiłem mu na pierwszym spotkaniu, że będziesz wielkim piłkarzem – podkreśla były agent Lewandowskiego.
Następnie zdradza, że kupił Roberta w 2008 roku za 50 tys. złotych. „To była najlepsza decyzja w pana życiu?” – pyta Żurnalista.
No… może się okazać – odpowiada Cezary .
Robert Lewandowski próbował wpłynąć na media
Następnie dziennikarz wspomniał o Annie Lewandowskiej. Podobno Robert był wściekły na Cezarego Kucharskiego, że media piszą źle o jego żonie:
Cytuję: „Dostałem opieprz, że w Pudelku napisali źle o Ani Lewandowskiej. Zarzucali mi, że nie kontroluje mediów. Chodziło o to, że Ania wrzuciła zdjęcia z prywatnego jeta, a jednocześnie prezentowała śniadania dla zwykłych pracujących kobie. Zrobił się hejt, że proponuje śniadanie dla normalnych kobiet, a sama wrzuciła zdjęcie na schodach prywatnego jeta i wtedy byłem nawet na spotkaniu z Pudelkiem” – cytuje Cezarego Kucharskiego Żurnalista.
Tak agent piłkarzy wspomina „spotkanie z Pudelkiem”:
No tak kurtuazyjnie. To nawet nie było spotkanie z Pudelkiem, tylko z Wirtualnej Polski ważnymi dziennikarzami, czy ludźmi się spotkałem, przez Michała Kołodziejczyka. To było bardziej takie „proszę weźcie nie piszcie źle o Ani”. A oni: „Ale Ania sama się wystawia… no dobra spróbujemy jakoś…” – wspomina.
„Da się coś załatwić na takim spotkaniu?” – dopytuje Żurnalista.
„Nie, nie, ja nawet nie chciałem. Ja rozumiem media, bo żeby być dobrym agentem, sam kiedyś zakupiłem portal, zacząłem pisać felietony do stołecznej Gazety Wyborczej, poznałem to środowisko, rozumiem pracę mediów i dziennikarzy” – tłumaczy agent.
Dodaje, że to bardziej na Lewandowskiego próbował wpłynąć:
Ja raczej wpływałem na Roberta: „Robert, albo odetnij żonie internet albo nie przejmuj się tym, to nie ma znaczenia, jutro nikt o tym nie będzie pamiętał, to nie jest istotne”.

Cezary Kucharski, Anna Stachurska, SK:, , fot. Piętka Mieszko/AKPA

Fot. Krzemiński Jordan/AKPA
Gość | 23 czerwca 2024
Obrzydliwa ta rodzina Lewych.
Anonim | 6 marca 2025
Popatrz na siebie w lusterko , to dopiero obrzydlistwo !
Prawnik | 23 czerwca 2024
Nie można kupić wizerunku osoby bezterminowo. Z momentem wypowiedzenia traci się wplywy. Co najwyżej moze domagać sie zwrotu za ewentualne inwestycje przyszłościowe dotyczące ow wizerunku, natomiast nie może sie domagać przyszłych zysków a to jest to co chłopek roztropek Kucharski robil na dodatek uciekając sie do szantażu
Anonim | 23 czerwca 2024
Nie ma to, jak kupić prawa do czyjegoś wizerunku za 50tys., później nie robić NIC, aby ten wizerunek polepszyć, bo ciekawsza jest zabawa w politykę i pełnienie funkcji posła RP, zamiast kierowanie karierą zawodnika, a później proponowanie wykupi tegoż wizerunku za 39mln i zarzucanie zawodnikowi chciwości.
Hwhwhehsj | 23 czerwca 2024
Z Tą Anią to wiecie co… By można było zrobić