Christina Aguilera i Jordan Bartman nie są już małżeństwem
Piosenkarka jest już oficjalnie rozwiedziona.
/ 19.04.2011 /
Po 5 latach małżeństwa z Jordanem Bartmanem, Christina Aguilera oficjalnie nie jest już mężatką.
Teraz może swobodnie spotykać się z nowym partnerem – o 5 lat młodszym Mattem Rutlerem. Chociaż jakoś specjalnie nigdy się tym nie przejmowała i mając jeszcze męża, bez skrępowania pokazywała się publicznie ze swoim kochankiem.
Para rozstała się bez zbędnych kłótni. Christina i jej były mąż mieli podpisaną intercyzę, więc Aguilera dostała cały swój majątek, a obowiązkami nad 3-letnim synkiem Maxem zamierzają się dzielić.
Myślicie, że teraz wolna Christina i Matt zaczną na poważnie myśleć o wspólnej przyszłości i ślubie?
Piosenkarka ze swoim nowym partnerem
santa | 20 sierpnia 2011
Jordan był lepszy. ten to typowy wymoczek.
gość | 20 kwietnia 2011
gość, 19-04-11, 12:11 napisał(a):
Strasznie podobnie ci obaj do siebie. W ogóle z iloma ona już była ? bo ja sie w ogóle nie orientuje w jej związkach.
Przed Jordanem miała jednego faceta na poważnie właściwie. Ona tylko robi z siebie taką… skromnie mówiąc, nieporządną, ale tak naprawdę jest poukładana 😉
gość | 19 kwietnia 2011
Dobrze że spisała intercyze bo by skończyła jak Brit.
gość | 19 kwietnia 2011
gość, 19-04-11, 12:23 napisał(a):
Szkoda, jej były mąż mimo, że może nie jakoś specjalnie przystojny (a czy to ważne?), to przynajmniej ją kochał i szanował. Przy nim była porządną, mądrą kobietą, a od kiedy się z nim rozstała i poznała tego Matta, to zaczęło walić jej na dekiel. Widać to zarówno po jej wyglądzie jak i zachowaniu. Strasznie żałuję, że rozstała się z Jordanem.
zgadzam się jak najbardziej, myślę podobnie w tej sprawie 😉
gość | 19 kwietnia 2011
Szkoda, jej były mąż mimo, że może nie jakoś specjalnie przystojny (a czy to ważne?), to przynajmniej ją kochał i szanował. Przy nim była porządną, mądrą kobietą, a od kiedy się z nim rozstała i poznała tego Matta, to zaczęło walić jej na dekiel. Widać to zarówno po jej wyglądzie jak i zachowaniu. Strasznie żałuję, że rozstała się z Jordanem.