Córka Ewy Błaszczyk w Vivie: Nie chodzę smutna
O wypadku Oli, klinice Budzik i życiu po tragedii.
Bohaterkami najnowszego numeru magazynu Viva! są Ewa Błaszczyk z córką, Marianną.
Marianna ma siostrę bliźniaczkę – Olę. 12 lat temu dziewczyna zapadła w śpiączkę – do tragedii doszło podczas połykania tabletki.
Od tamtego czasu Błaszczyk z rodziną żyją w nowej rzeczywistości. Z Olą, o którą ciągle walczą – z lekarzami, rehabilitantami i zwykłymi ludźmi niosącymi im pomoc.
Niedawno staraniem aktorki otwarto klinikę Budzik, w której dzieci znajdujące się w śpiączce dostaną szansę na powrót do zdrowia.
W rozmowie z Vivą! siostra Oli, Mania, mówi:
Wiedziałam, że muszę sobie jakoś radzić. Nie ma innego wyjścia. Poza tym nie byłam sama. Ludzie może chcieliby widzieć we mnie smutek i porzucenie, bo mam siostrę w śpiączce i ich zdaniem beznadziejne życie. Mnie to nie obchodzi, moi najbliżsi wiedzą, że nie chodzę smutna.
Siostra Oli przychodzi często do łóżka dziewczyny i opowiada o codziennych wydarzeniach:
Kiedy już po wszystkich zajęciach, lekcjach hiszpańskiego, angielskiego, matematyki wracam o 18 do domu, to sama wpadam do Oli, opowiedzieć jej mój dzień, mówię jej, że ktoś mnie wkurzył albo coś mnie ucieszyło, albo że podoba mi się chłopak.
Są też momenty szczególnej radości:
Niedawno wydarzyło się coś niesamowitego. Kiedy mama wróciła po terapii z Olą z Moskwy, pierwszy raz zobaczyłam, jak Ola śmieje się w głos. Nigdy nie widziałam jej tak śmiejącej się – wspomina Mania.
Cały wywiad z Ewą Błaszczyk i jej córką przeczytacie w nowym numerze magazynu Viva!.
Fot. Afterparty