Cyfrowy detoks. 90 dni bez internetu – nowy dokument w telewizji METRO
Premiera już w sobotę 18 listopada o godz. 16:45 w telewizji METRO!

Siecioholizm to realne zagrożenie wynikające z życia w świecie zdominowanym przez urządzenia mobilne i Internet. Nawet, jeśli nie czytasz tego tekstu na ekranie smartfona, urządzenie jest pewnie w zasięgu Twojego wzroku. Głód dostarczanych przez stałe łącze treści może świadczyć o uzależnieniu. Właśnie dlatego coraz więcej ludzi na całym świecie świadomie odłącza się od sieci i decyduje się na cyfrowy detoks. Tego wyzwania podjął się również Pierre-Olivier Labbé, reżyser dokumentu „Cyber detoks. 90 dni bez Internetu”. Spotykał się ze specjalistami, poddawał się innowacyjnym metodom leczenia uzależnienia i, przede wszystkim, przeszedł w tryb offline na 3 miesiące. Premiera dokumentu, powstałego w oparciu o jego doświadczenie, w sobotę, 18 listopada o godzinie 16:45 w telewizji METRO.
Francuski reżyser, zachęcony hasłami digitalowej kontrkultury, postanowił przeprowadzić na sobie doświadczenie i na 90 dni zrezygnować z Internetu, który dotychczas pełnił fundamentalną rolę w jego życiu zawodowym i towarzyskim. „Codziennie odbieram 80 e-maili, 4 godziny spędzam na Facebooku, stale korzystam ze Skype’a, Twittera i Snapchata” – przyznaje. Jak sam twierdzi, smartfon jest jego najlepszym przyjacielem i pozwala mu być na bieżąco ze wszystkim, co dzieje się na świecie. Przeprowadzenie cyfrowego detoksu wiązało się dla niego nie tylko ze zmianą przyzwyczajeń, ale również z rezygnacją z wygody pracy zdalnej. W ten sposób pragnął odnowić kontakt ze światem rzeczywistym i odbudować relacje międzyludzkie, osłabione przez cyber-uzależnienie.
Doświadczenie Pierre’a-Oliviera stanowiło materiał do jego dokumentu „Cyfrowy detoks. 90 dni bez Internetu”. Szukając sposobu na zachowanie równowagi między życiem online i offline, udał się między innymi do Doliny Krzemowej, inkubatora internetowych potęg, gdzie narodziła się idea cyfrowego detoksu. To właśnie tam, wśród założycieli Google’a, Facebooka i Twittera powstał ruch, który ma zapobiegać nadużywaniu urządzeń mobilnych i Internetu.
Nie tylko uzależnieni, ale także osoby świadome potencjalnego zagrożenia, postanawiają co jakiś czas profilaktycznie „oczyścić się” i zaznać życia w 100% offline. Czasami na dzień lub tydzień, a czasami na całe miesiące. Z dokumentu dowiadujemy się, że nawet Randi Zuckerberg, była kierowniczka marketingu Facebooka i siostra jego założyciela, zachęca do regularnego odłączenia się. Sama deklaruje, że codziennie robi sobie kilkugodzinne przerwy od Internetu, żeby spędzić ten czas w prawdziwym życiu i zadbać o relacje z rodziną czy przyjaciółmi. „Minęły czasy, gdy po pracy wyłączało się komputer. Teraz dzięki smartfonom nigdy jej nie kończymy i do późnej nocy odpowiadamy na służbowe e-maile.” – tłumaczy w „Cyfrowym detoksie. 90 dni bez Internetu”– „Trudno się uporać z wielką ilością informacji, które nieustannie wymieniamy.”
Podczas digitalowej abstynencji Pierre-Olivier spotkał wielu ekspertów. Odwiedził m.in. wolną od smartfonów i komputerów szkołę czy południowokoreańską klinikę specjalizująca się w leczeniu cyber-uzależnienia. Od stosowanych tam metod odwykowych z użyciem impulsów elektrycznych włos się jeży na głowie… Reżyser gotów był poddać się wszelkim rekomendowanym zabiegom, aby uwolnić się od internetowego nałogu. O tym, jak przebiegało jego doświadczenie i jakie przyniosło efekty, dowiemy się oglądając „Cyfrowy detoks. 90 dni bez Internetu” w sobotę, 18 listopada o 16:45 w telewizji METRO.
gość | 18 listopada 2017
Nie jest to uzależnienie. Uzależnienie z definicji zaburza normalne funkcjonowanie, a tutaj nie ma o tym mowy.
gość | 18 listopada 2017
„Dla mnie to trochę nierealne. Komputera uzywam tylko w pracy, a w domu na co dzień smartfona. Tak place rachunki, korzystam z aplikacji swojego banku, sprawdzam pogodę, korzystam z nawigacji (dużo poruszam się po mieście), mam apke z przepisami kulinarnymi, apke swojej przychodni, dzieci umawiam do lekarzy online czy sprawdzam wyniki badan, na bieżąco monitoruje swoje wydatki na telefon Przez stronę operatora, korzystam ze stron z opiniami o produktach jak chce cos kupić żeby zminimalizować ryzyko wyrzucenia pieniędzy w błoto, nawet brewiarz odmawiam z telefonu. Dla mnie to wielka wygoda i duże ułatwienie mieć jedno urządzenie ze wszystkim. Nie mowie o robieniu zdjec czy nagrywaniu filmów. Nie na insta (nie mam go) ale do albumu rodzinnego, potem wywołuje te zdjecia, jakosc maja krystaliczna. No i czasem rozrywka jak np kozaczek czy YouTube. Korzystałm tez z MSG wymieniając sie zdjęciami rodzinnymi z rodzicami, rodzeństwem czy dalsza Rodzina. To jest fajna, szybka forma kontaktu. Myślę, ze wszystko jest dla ludzi. Tylko nalezy się trochę samodyscyplinowac. Nie traktować tego świata jak realnego, głównego. Nie spędzać długich godzin na kwejkach, social mediach itp. Dac sobie np kwadrans Dziennie na rozrywkę. Albo tak jak ja, ustalić ze np w sobotę do południa można chwile potracic czasu na głupoty, ale w tygodniu na pewne strony nie wchodzi” i to jest wlasnie to uzaleznienie, o ktorym jest powyzszy artykul.
gość | 18 listopada 2017
Dla mnie to trochę nierealne. Komputera uzywam tylko w pracy, a w domu na co dzień smartfona. Tak place rachunki, korzystam z aplikacji swojego banku, sprawdzam pogodę, korzystam z nawigacji (dużo poruszam się po mieście), mam apke z przepisami kulinarnymi, apke swojej przychodni, dzieci umawiam do lekarzy online czy sprawdzam wyniki badan, na bieżąco monitoruje swoje wydatki na telefon Przez stronę operatora, korzystam ze stron z opiniami o produktach jak chce cos kupić żeby zminimalizować ryzyko wyrzucenia pieniędzy w błoto, nawet brewiarz odmawiam z telefonu. Dla mnie to wielka wygoda i duże ułatwienie mieć jedno urządzenie ze wszystkim. Nie mowie o robieniu zdjec czy nagrywaniu filmów. Nie na insta (nie mam go) ale do albumu rodzinnego, potem wywołuje te zdjecia, jakosc maja krystaliczna. No i czasem rozrywka jak np kozaczek czy YouTube. Korzystałm tez z MSG wymieniając sie zdjęciami rodzinnymi z rodzicami, rodzeństwem czy dalsza Rodzina. To jest fajna, szybka forma kontaktu. Myślę, ze wszystko jest dla ludzi. Tylko nalezy się trochę samodyscyplinowac. Nie traktować tego świata jak realnego, głównego. Nie spędzać długich godzin na kwejkach, social mediach itp. Dac sobie np kwadrans Dziennie na rozrywkę. Albo tak jak ja, ustalić ze np w sobotę do południa można chwile potracic czasu na głupoty, ale w tygodniu na pewne strony nie wchodzić
gość | 18 listopada 2017
Też sobie muszę zafundować taki detoks.