Do tej pory był w cieniu. Dbał o wszystko, co dotyczyło kariery jego żony, ale trzymał się z tyłu. Dopiero małżeński kryzys wypchnął go na pierwsze strony gazet, a dziś Dariusz Krupa sam powoli zaczyna zamieniać się w gwiazdę.

Niedawno pisaliśmy, że muzyk postanowił zająć się promowaniem dwóch młodych talentów – Nicka Sincklera oraz Artura Chamskiego. Dziś magazyn Show przynosi jeszcze bardziej sensacyjną wiadomość – po radę dotyczącą kształtowania dalszej kariery przyszła do Krupy sama Doda!

– Rozmawiali o możliwości współpracy i o kierunku, w którym teraz powinna iść Doda – magazyn cytuje osobę z otoczenia piosenkarki.

Gdy przypomnimy sobie słowne przepychanki między Dodą a Edytą Górniak, sam fakt takiego spotkania można już uznać za coś wyjątkowego. Czyżby Krupa nie dbał już o lojalność wobec swej żony?

Jeśli do tego muzyk zgodziłby się na współpracę, Doda byłaby z pewnością wniebowzięta. Miałaby po swojej stronie nie tylko dobrego muzyka i menedżera, ale osobę najbliższą (przynajmniej do niedawna) swojej dużej rywalki.

Ale biznes to biznes. A Edyta Górniak ma przecież to, co chciała – wolność…

Edyta Górniak wreszcie jest wolna…

\"Czy

A Doda? Nadal pewna swego uroku.

\"Czy