Daniel Radcliffe chyba już na zawsze (a na pewno jeszcze przez długi czas) będzie kojarzony z Harrym Potterem. Z jednej strony musi to być irytujące, z drugiej jednak – wiąże się z pewnymi profitami.

Na przykład – gdy znany z filmów o młodym czarodzieju Daniel zawitał na Broadway, szybko zdobył popularność wśród widzów. Niektórzy krytycy nie odmawiają mu talentu, ale jest też oczywiste, że sława wiąże się z wcześniejszymi wystąpieniami aktora.

Nic więc dziwnego, że w plebiscycie portalu Broadway.com Daniel Radcliffe otrzymał tytuł gwiazdy roku.

– To naprawdę zadziwiające – skomentował wiadomość o sukcesie aktor. – Wygrać w roku, w którym na Broadwayu było naprawdę sporo wielkich przedstawień – to jest naprawdę cool.

Fani Radcliffe’a, którzy nie mogą go podziwiać na deskach nowojorskiego teatru w przedstawieniu Equus, już za kilka miesięcy będą go mogli zobaczyć w kolejnej części przygód Pottera.