Dawid Żukowski zaginął w zeszłą środę – od tego czasu cała Polska jest zaangażowana w jego poszukiwanie. Dawid ostatni raz był widziany z ojcem, który później rzucił się pod pociąg w Grodzisku Mazowieckim. Jeszcze przed samobójstwem wysłał sms-a matce chłopca, że już nigdy go nie zobaczy.

Dawid Żukowski nowe fakty

Policja w poniedziałek zakończyła poszukiwania terenowe, a zajęła się analizą zebranych materiałów dowodowych. Dzisiaj wyszły na jaw kolejne fakty.

Nowe fakty w sprawie zaginięcia 5-letniego Dawida Żukowskiego – na ubraniu ojca znaleziono ślady krwi dziecka?

Po wczorajszej szczegółowej analizie policja zdecydowała, że jeszcze raz sprawdzą teren wokół autostrady A4. Natomiast jak powiedział w „SuperExpressie” dr Krzysztof Klementowski, są niewielkie szanse na odnalezienie żywego Dawidka.

W mojej ocenie zabił dziecko, a ciało dokładnie schował. Tak, żeby nigdy nie zostało znalezione. Uznał, że doprowadzi do sytuacji, w której matka przez całe życie będzie się łudzić, że pewnego dnia syn wróci i powie: cześć mamo, przytuli się.

– powiedział dr Krzysztof Klementowski w „SuperExpressie”.

Z kolei Jerzy Dziewulski, były szef antyterrorystów i ochrony prezydenta Kwaśniewskiego powiedział, że najbardziej kluczowym rejonem jest węzeł Konotopa, bo ojciec 2-latka był tam aż dwa razy.

18:00

Prokuratura dementuje plotki o śladach krwi 5-latka na ubraniach ojca dziecka.

Informacje podane wczoraj wieczorem przez jeden z dzienników nie znajdują odzwierciedlenia w zgromadzonym w toku śledztwa materiale dowodowym. Nieprawdziwa jest informacja o uzyskaniu w toku śledztwa opinii biegłych z zakresu badań DNA, a w szczególności opinii biegłych w zakresie śladów krwawych mającej rzekomo potwierdzać istnienie śladów krwi chłopca na ubraniu mężczyzny

– zaznacza prok. Łapczyński.

Dodaje, że ubrania mężczyzny nie zostały jeszcze poddane badaniom DNA z powodu stanu ubrań związanych okolicznościami śmierci i padającym deszczem podczas oględzin.