Policja zdradziła, co zrobiła osoba, która UKRYŁA CIAŁO 5-letniego Dawida
"Można powiedzieć, że osoba, która tam porzuciła zwłoki, robiła wszystko, aby..."
Dziś ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok dziecka, które w sobotę po południu służby odnalazły w okolicy autostrady A2 na trasie między stolicą a Grodziskiem Mazowieckim.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że ciało należy do zaginionego 11 dni temu Dawida Żukowskiego. Tymczasem są pierwsze informacje na temat miejsca znalezienia i sposobu ukrycia zwłok.
Ciało odnaleziono w okolicach węzła Pruszków przy autostradzie A2. Na początku podawano, że ciało leżało w wodzie. Teraz jednak pojawiają się inne informacje – zwłoki dziecka miały leżeć ukryte w trawie.
Dziś rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński potwierdził, że są to zwłoki 5-letniego Dawida.
Matka Dawida Żukowskiego wydała oświadczenie: PROSZĘ O MODLITWĘ
Podczas konferencji prasowej rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka opowiedział, jak wyglądały poszukiwania:
Te poszukiwania wyglądały mniej więcej następująco: tyralierą szli policjanci, wspierani przez żołnierzy WOT, przez strażaków, przez społeczności lokalne, natomiast celem tej tyraliery jest odszukanie chłopca oczywiście jeszcze żywego, rannego. Za nimi – już teraz mogę to powiedzieć, wcześniej chociażby ze względu na szacunek do rodziny tego nie mówiliśmy – podążały grupy służb głównie kryminalnych, policjantów, którzy sprawdzali ten teren jeszcze bardzo dokładnie, ale już pod kątem ujawnienia śladów, które wskazywałyby np. na ukrycie zwłok – mówił rzecznik.
Inspektor dodał także, że zwłoki zostały dobrze ukryte:
Można powiedzieć, że osoba, która tam porzuciła zwłoki, robiła wszystko, aby te zwłoki ukryć tak, aby utrudnić ich odnalezienie – podkreślił przedstawiciel policji.