Do tej pory bracia Collins milczeli. Teraz wydali oświadczenie ws. Tomasza Komendy

Tomasz Komenda po 18 latach życia za kratami wyszedł na wolność. Dlatego ostatnie doniesienia o życiu mężczyzny zszokowały całą Polską. Anna Walter, z którą związał się Komenda po wyjściu z więzienia i z którą doczekał się syna w rozmowie z „Super Expressem” wyznała, że nie płaci na dziecko alimentów, był dla niej agresywny, groził uprowadzeniem dziecka i zerwał kontakt z mamą.

Tomasz Komenda odpowiada na wywiad rodziny!

Oświadczenie Fundacji Braci Collins

Annas Walter udzieliła kolejnego wywiadu, tym razem w magazynie „Polityka”. Ujawniła kulisy swojego rozstania z Komendą. Uważa, że wszystko się zmieniło, kiedy dostał odszkodowanie w wysokości 13 milionów złotych.

W artykule Polityki pojawili się także bracia Collins. Możemy przeczytać komentarz zamieszczony w mediach społecznościowych przez znajomą Tomasza Komendy „Agę” – stwierdziła, że „Bracia Collins też go wykorzystali do promocji firmy i dlatego Tomek odszedł”. 

Anna Walter znów zabrała głos. Ujawnia, dlaczego rozstała się z Tomaszem Komendą

Bracia Collins wydali w tej sprawie oświadczenie i zapowiedzieli proces sądowy:

Szukanie taniej sensacji w oparciu o komentarze, które pod zmyślonym w internecie imieniem lub pseudonimem może napisać każdy i nie weryfikowanie ich poprzez konsultację z podmiotem, o którym jest mowa, po czym drukowanie ich w pełnym nakładzie, narusza w tej określonej sytuacji nasze dobre imię i dlatego dzisiaj, za pośrednictwem Kancelarii Adwokackiej adw. Macieja Białego wzywamy wydawcę tygodnia „Polityka” do zaprzestania naruszania naszego dobrego imienia. Jednocześnie informujemy, że jesteśmy zdeterminowani do obrony naszego dobrego imienia przed sądem poprzez złożenie powództwa o naruszenie dóbr osobistych – czytamy w oświadczeniu braci Collins przesłanym mediom.

Tomasz Komenda nie ma kontaktu z mamą?!

Uważają, że w „ich opinii, autor artykułu ewidentnie próbuje wciągnąć ich w konflikt między panią Anną Walter, a panem Tomaszem Komendą”. 

I tak jak nie dostrzegamy niczego złego w ogólnym omówieniu opinii internautów, tak wybór jednego, konkretnego komentarza spośród tysięcy, o określonej treści, w pasującym do tezy artykułu kontekście, jest w naszej opinii celową manipulacją nie mającą nic wspólnego z rzetelnym dziennikarstwem – oświadczyli.