We wtorek wieczorem Kamil Durczok bardzo źle się poczuł. Odczuwał ból w klatce piersiowej, więc jego redakcyjni koledzy wezwali karetkę – donosi Fakt.

Redaktor naczelny Faktów TVN trafił na oddział kardiologiczny z podejrzeniem zawału. Po wykonaniu najpilniejszych badań okazało się, że to na szczęście nic poważnego. Ale dziennikarz został na noc w szpitalu.

Durczok, który kilka lat temu walczył z rakiem, przyznaje, że wziął na siebie bardzo dużo obowiązków. Musi odpocząć. Do końca tygodnia jest na zwolnieniu. Wyjechał z Warszawy do rodziny w Katowicach.