Patrząc na Evę Longorię nigdy byśmy się nie domyślili, że lubi ona dobrze zjeść. A jednak.

Udowodniła to otwierając kolejną już restaurację pod szyldem BESO (nazwa ta w języku hiszpańskim oznacza pocałunek). Po lokalu w West Hollywood nadszedł czas na kolejny, tym razem w Las Vegas. Jesteśmy pewni, że on również odniesie sukces. W końcu kto nie zechciałby stołować się u pięknej Evy?

Aktorka w wywiadzie dla magazynu Latino przyznała, że uwielbia gotować. Szczególną radość odczuwa podczas przygotowywania potraw na Święto Dziękczynienia.

Smażę indyka ponieważ doskonale smakuje i jest stosunkowo łatwy do przyrządzenia (…) Uwielbiam kiedy dom jest pełen ludzi. Czuję wtedy rozpierającą mnie energię.

Wyobrażacie sobie Longorię stojącą za garami?