Co zdradziła w KSIĄŻCE Melania Trump?! To Donald jej WYSZEPTAŁ na pierwszym spotkaniu!
Tego na pewno nie wiedzieliście o życiu słynnej pary. Zdradzamy najciekawsze fragmenty z jej książki.

„Melania” to książka, która daje wgląd w życie niezwykłej kobiety, która stawiała czoła wyzwaniom z wdziękiem i determinacją.
W swoich wspomnieniach, Melania wspomina swoje słoweńskie dzieciństwo, kluczowe momenty, które zaprowadziły ją do świata wielkiej mody, oraz niespodziewane spotkanie z Donaldem Trumpem, które na zawsze zmieniło bieg jej życia.
Żona Donalda Trumpa zdradza też kulisy życia w Białym Domu, które nie były takie, jak wszyscy myśleli.
Przeczytajcie, co tak naprawdę działo się za zamkniętymi drzwiami rezydencji prezydenckiej.

Melania Trump zdradziła w swojej książce, że kiedy jej syn, Barron, miał zaledwie 10 lat, ich życie diametralnie się zmieniło. Po wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w 2016 roku, cała rodzina przeprowadziła się z Nowego Jorku do Białego Domu. Wymagało to od nich nie tylko zmiany miejsca zamieszkania, ale także dostosowania przestrzeni do nowych potrzeb.
Jak Melania sama napisała:
„Na początku skupiliśmy się na odnowieniu kilkunastu pokoi w prywatnej rezydencji, ponieważ istniejący styl był przestarzały lub nie odpowiadał mojemu gustowi”.
Apartament Barrona był szczególnie ważny.
Jak zauważyła:
„Pokój Barrona był priorytetem. Był pierwszym chłopcem, który mieszkał w Białym Domu od czasów Johna Kennedy’ego Juniora, a pokoje dziecięce były dekorowane dla dziewcząt przez około 60 lat, więc ważne było stworzenie przestrzeni, która odpowiadałaby zainteresowaniom Barrona”.

Melania Trump w swojej książce dzieli się szczegółami remontu Białego Domu, w tym jednej z najbardziej prestiżowych sypialni – królewskiej.
Jak napisała:
„Zakończyliśmy kompleksowy remont sypialni królowej, która nie była modernizowana od wielu lat”.
Ten historyczny pokój gościł wizyty takich osobistości, jak m.in. królowa Elżbieta II czy Winston Churchill, jednak, jak przyznała Melania, „wymagał poważnej modernizacji”.
Szczególną uwagę poświęcono łazience, która przez lata była nietknięta.
“Przestarzała łazienka, która była nietknięta od lat pięćdziesiątych, otrzymała bardzo potrzebną modernizację” – napisała Melania.

Melania Trump ujawniła w swojej książce, że podczas protestów związanych z morderstwem George’a Floyda w maju 2020 roku, agenci Secret Service przenieśli rodzinę Trumpów do bunkra Białego Domu.
W swoim wspomnieniu opisała, jak została całkowicie odizolowana od świata.
“Nie miałam sygnału w telefonie, podobnie jak cała moja rodzina. Kiedy zapytałam o to Secret Service, poinformowano mnie, że wszystkie telefony stały się trwale nieczynne po wejściu do bunkra, zgodnie z protokołem bezpieczeństwa”.

Melania Trump w swojej książce zdradziła, jak skomplikowane były prace renowacyjne w Białym Domu, szczególnie gdy prezydent Donald Trump był w pobliżu.
“Za każdym razem, gdy w pobliżu jest Donald, ekipy robocze muszą zatrzymać się. Pracownicy muszą odkładać narzędzia, a prace muszą zostać wstrzymane, dopóki prezydent nie zakończy swoich spraw. Podejmowanie się renowacji w Białym Domu nigdy nie jest proste. Logistyka jest skomplikowana, a cierpliwość pracowników jest godna pochwały. Na przykład, gdyby w prywatnej rezydencji trwały prace remontowe i Donald wróciłby do domu, ekipa musiałaby przerwać pracę i opuścić teren. Mogłam zostać, ale ze względu na protokoły bezpieczeństwa, prezydent nie mógł być obecny podczas prac. Ekipa robiła przerwy tak długo, jak było to potrzebne, czasami tylko do momentu, aż Donald skończy rozmowę telefoniczną, a następnie płynnie wracała do swoich zadań. Ich niewzruszona natura w obliczu takich przerw, była niezwykła” – napisała Melania.

W swojej książce Melania Trump zdradza, jak ważne dla niej były jej obowiązki żony i matki.
Pisze, że jej małżeństwo z Donaldem było dla niej priorytetem w pierwszych latach ich wspólnego życia.
“Moim priorytetem było zapewnienie mu dobrostanu, skrupulatnie dbając o każdy aspekt jego życia” – mówi o mężu.
Później dodaje, że w obliczu macierzyństwa, jej kariera zeszła na dalszy plan.
“Moja kariera zeszła na plan dalszy w obliczu najważniejszej roli ze wszystkich – bycia oddaną matką” – pisze, odnosząc się do swojego jedynego syna, Barrona.

Melania Trump w swojej książce odnosi się do oskarżeń o autyzm swojego syna Barrona. Wszystko zaczęło się, gdy komediantka Rosie O’Donnell zamieściła w mediach społecznościowych wpis sugerujący, że Barron, syn Donalda i Melanii Trump, jest autystyczny. Oparła to na wideo pokazującym jego zachowanie na różnych wydarzeniach.
Melania stanowczo zaprzecza, jakoby Barron miał autyzm.
W książce napisała:
“Byłam przerażona takim okrucieństwem. Było jasne, że atakuje mojego syna tylko dlatego, że nie lubi mojego męża”.
Dodała też, że chociaż nie ma nic wstydliwego w autyzmie, jej syn nie ma tej choroby.
Cała sytuacja sprawiła, że Melania postanowiła działać i zainicjowała w Białym Domu kampanię przeciwko zastraszaniu, którą nazwała „Be Best”.

W swojej książce Melania Trump ujawnia, że przez lata była obiektem wielu komplementów dotyczących swojego wyglądu, stylu oraz biżuterii.
Zdradza, że nieustannie pytano ją o tajniki jej diety i pielęgnacji skóry.
“Ludzie często pytali mnie, jak utrzymuję formę i dbam o skórę” – pisze Melania, odnosząc się do licznych pytań, które otrzymywała przez lata.

W swojej książce Melania zdradza, że miłość do mody odziedziczyła po zmarłej matce, która pracowała jako modelarka.
Amalija Knavs z domu Ulčnik, była pracownicą państwowej fabryki tekstylnej.

W rozdziale, w którym Melania opisuje początki swojej kariery, opowiada o tym, jak wygrała konkurs dla modelek we Włoszech.
Podczas imprezy doszło do nieprzyjemnej sytuacji, w której Melania chwilowo powierzyła kopertę z wygraną organizatorowi wydarzenia.
Wkrótce odkryła, że pieniądze zniknęły.
„Taka nieuczciwość nie miała miejsca w moim życiu i nigdy nie będzie miała” – napisała Melania.

W swojej książce Melania Trump dzieli się nieznanymi szczegółami ze swojego dzieciństwa, zdradzając, że jest wnuczką znanego słoweńskiego hodowcy cebuli.
Jak sama pisze, jej historia pochodzenia jest pełna anegdot, które sięgają czasów jej młodości.
Opowiada o niezwykłych pojazdach, które posiadał jej ojciec, który kolekcjonował Fordy Mustangi, niemieckie BMW oraz prestiżowe Mercedesy-Benzy.
Melania wspomina także, że jako dziecko miała prywatną nianię, nie uczęszczała do przedszkola, a jej opiekunka piekła dla niej i jej siostry Ines wyszukane ciasta, które były prawdziwymi rarytasami w jej domu.

Melania Trump w swojej książce ujawnia sekret jednej z bardziej nietypowych nazw w Białym Domu – chodzi o pawilon tenisowy znany jako Pony’s Shed.
Jak zdradziła, w 2018 roku podjęła się zaprojektowania nowego pawilonu, ponieważ istniejąca struktura była przestarzała.
“Przestrzeń Pony’s Shed, jak ironicznie nazywano stary pawilon, była całkowicie niewystarczająca. Ważne było stworzenie przestrzeni, która nie tylko spełniałaby swój cel funkcjonalny, ale także dodawałaby estetyki Białemu Domowi. Konserwacja nie była naszym celem. Chcieliśmy zbudować nowy i piękny pawilon, który podkreśli ogólną atmosferę terenu Białego Domu” – napisała Melania.

W swojej książce Melania Trump wspomina o swoim przylocie do Nowego Jorku na kontrakt modelingowy. Opisuje, jak na lotnisku czekała na nią limuzyna, która tchnęła elegancją i luksusem.
„To było niesamowite uczucie, kiedy jechałam tą limuzyną, czułam komfort i spokój” – pisze w swojej książce Melania.
Niedługo potem stała się jedną z najbardziej rozchwytywanych modelek w Nowym Jorku, a jej kariera szybko nabrała tempa.
Melania podróżowała po całym świecie, zdobywając doświadczenie i sukcesy na wybiegach.

W swojej książce Melania Trump wyraźnie deklaruje, że jest zagorzałą zwolenniczką prawa kobiet do decydowania o własnym ciele, w tym prawa do aborcji.
W jednym z rozdziałów pisze:
„Konieczne jest zagwarantowanie kobietom autonomii w decydowaniu o chęci posiadania dzieci w oparciu o ich własne przekonania, bez jakiejkolwiek ingerencji lub nacisków ze strony rządu. Dlaczego ktokolwiek miałby mieć władzę do decydowania o tym, co kobieta robi ze swoim ciałem? Podstawowe prawo kobiety do wolności jednostki do własnego życia, daje jej prawo do przerwania ciąży, jeśli sobie tego życzy” – napisała.

W swojej książce Melania Trump opowiada także o niezapomnianej nocy, kiedy poznała Donalda Trumpa na imprezie w KitKat Club.
W swojej książce pisze, że przyjechała tam elegancką czarną limuzyną, co stało się początkiem jej nowego życia.
Opisuje tę chwilę jako niezwykłe wydarzenie, które zaważyło na jej dalszej drodze, a spotkanie z Donaldem, jako coś, co zmieniło jej życie na zawsze.

W swojej książce Melania Trump szczegółowo opisuje, jak poznała Donalda na imprezie w klubie KitKat. Wspomina, jak po raz pierwszy podszedł do niej, gdy był z inną kobietą.
„Zobaczyłam, że mój przyjaciel macha do kogoś za mną. Kiedy się odwróciłam, zauważyłam mężczyznę i atrakcyjną blondynkę zbliżających się do nas. 'Cześć, jestem Donald Trump’, powiedział mężczyzna, gdy dotarł do mojego stolika. 'Miło poznać’. Rozpoznałam nazwisko i wiedziałam, że jest biznesmenem lub celebrytą, ale nic więcej. Wyciągnął rękę, by uściskać moją dłoń. ’Cześć’, odpowiedziałam. 'Jestem Melania'”– wyjawiła Melania Trump.
Melania opisuje w dalszej części książki, jak wyglądała jej rozmowa z Donaldem.
„Jego oczy wypełniły się ciekawością i zainteresowaniem, a wykorzystując okazję, zajął miejsce obok mnie i zaczął rozmowę. Zapytał mnie o to, jak spędzam czas w Nowym Jorku, o mój słoweński dom i o moje podróże po świecie. To był moment połączenia, krótkie spotkanie, które pozostawiło trwałe wrażenie” – pisze Melania.
Mimo początkowych wątpliwości, Melania poczuła silne przyciąganie do Donalda.
„Miło było poznać kogoś nowego. Towarzyszyła mu piękna kobieta, więc początkowo odrzuciłam naszą rozmowę i uznałam, że są to zwykłe uprzejmości wymieniane na branżowym wydarzeniu. Muzyka była głośna, a tłum hałaśliwy, co utrudniało nam prawdziwe nawiązanie kontaktu. Od momentu rozpoczęcia naszej rozmowy, byłam oczarowana jego urokiem i wyluzowaną naturą. Wokół nas było gwarno, ale jego skupienie na naszej interakcji sprawiło, że poczułam się, jakbym była w centrum jego świata”.
Kiedy towarzyszka Donalda wyszła na chwilę, Donald poprosił ją o numer telefonu.
„Grzecznie odmówiłam jego prośbie, a on był trochę zaskoczony. 'Daj mi swój numer’ – powiedziałam. ’Dam ci mój numer’ – wyszeptał – 'jeśli obiecasz, że do mnie zadzwonisz’” – napisała w swojej książce Melania.
Donald dyskretnie napisał notatkę na wizytówce i podał ją Melanii.
„Donald wziął wizytówkę i dał mi ją” – zdradziła Melania.

W swojej książce Melania Trump dzieli się osobistymi przemyśleniami na temat ciąży, mówiąc, że uważa ją za bardzo “seksualną”.
Według niej, kobieta w ciąży jest niezwykle atrakcyjna.
Na zdjęciu możecie zobaczyć, jak Melania prezentowała się na początku swojej ciąży w 2015 roku.

W swojej książce Melania Trump dzieli się szczegółami na temat tego, jakie zainteresowania łączą ją z mężem, Donaldem.
„Łączy nas miłość do Elvisa Presleya i Eltona Johna. Kiedykolwiek w domu leciała muzyka, podkręcał głośność i wciągał mnie w spontaniczny taniec” – powiedziała Melania.
Jeśli chodzi o filmy, para ma równie podobne gusta.
„Lubiliśmy wszystko, od westernów po stare klasyki i dramaty. Jego gust był eklektyczny, tak jak mój” – napisała w książce.
Melania opowiedziała również o wspólnych wieczorach spędzanych w kinie, gdzie regularnie oglądali niemal każdą nową premierę.
Nie zabrakło też miejsca na sport.
„Nasze wieczory wypełnione były emocjami związanymi z meczami bejsbolowymi, meczami futbolowymi i wydarzeniami bokserskimi” – napisała w książce Melania.

Melania Trump w swojej książce zaprzecza doniesieniom o rzekomym odtrąceniu ręki Donalda podczas podróży do Izraela w 2017 roku.
Według niej, było to jedynie nieporozumienie, wynikające z wymogów protokołu. Protokół nakazywał bowiem, by prezydent i premier szli obok siebie, a ich małżonki podążały za nimi.
Niemniej jednak, nieprzewidziane okoliczności, takie jak ograniczona przestrzeń na czerwonym dywanie, doprowadziły do odstępstwa od tej zasady.
Melania tłumaczy, że nie było miejsca na czwórkę osób obok siebie, dlatego pozwoliła mężowi kontynuować marsz z premierem i jego żoną, decydując się zrobić krok w tył.
Kiedy Donald wyciągnął rękę, by ją złapać, odmówiła, wskazując, że czuje się komfortowo idąc sama.
Dodała, że był to jedynie drobny, niewinny gest, który nie miał żadnego negatywnego podłoża.

W swojej książce Melania Trump opowiada o tym, jak nawiązała relacje z dziećmi Donalda z jego poprzednich związków.
Podkreśla, że jej podejście do budowania więzi z nimi. zawsze opierało się na wzajemnej miłości i szacunku.
„Uznaję ich indywidualność, rozumiejąc, że jako macocha moją rolą nie jest zastępowanie ich matek, tylko pielęgnowanie wspierających i przyjaznych relacji” – napisała w książce Melania.
Melania zaznacza, że choć czasami nie zgadza się z wyborami wyrażanymi przez dorosłe dzieci Donalda, ani ze wszystkimi decyzjami samego męża, to rozumie, że różnice w poglądach są naturalną częścią każdej relacji.

W książce Melania Trump szczegółowo opisuje dramatyczne wydarzenia związane z próbą zamachu na Donalda Trumpa, do której doszło 13 lipca 2024 roku w Butler w Pensylwanii.
Mówi, że ten dzień rozpoczął się spokojnie – Barron, ich syn, uprawiał sport na świeżym powietrzu, a Melania pracowała nad ważnym projektem, czując spokój.
Niespodziewanie, mimo tego zwykłego poranka, doszło do zamachu, który wstrząsnął całym światem.
Melania dzieli się w książce swoimi emocjami i doświadczeniami z tego traumatycznego wydarzenia, które na zawsze zmieniło jej życie i życie jej rodziny.

Licząca 182 strony książka Melanii Trump już jest bestsellerem na liście „New York Timesa” oraz Amazon.
„Najtańsza wersja książki kosztuje 40 dolarów. W środku wspomnień znajduje się kilkadziesiąt stron błyszczących zdjęć z sesji zdjęciowych w magazynach, fotografów Białego Domu, osobistych archiwów Melanii i Getty Images. Na swojej stronie internetowej Melania sprzedaje podpisaną wersję wspomnień (za 150 dolarów), a także „edycję kolekcjonerską” (za 250 dolarów), która zawiera dodatkowe zdjęcia i „cyfrowy przedmiot kolekcjonerski” – czytamy na stronie thecut.com.
Kupicie ją?
gosc | 1 stycznia 2025
Nikt o tym nie mówi, znamy interesy USA i Rosji… Gdyby Rosja nie wkroczyła na pomoc Amerykanom to ich kraj, by był pod zaborami.
gosc | 1 stycznia 2025
Gdyby nie Rosja to Ameryka, by była pod zaborami…