
Niemal każda z nas lubi efekt naturalnej opalenizny. Mag Murphy jednak przesadziła. Kobieta mieszkała na krecie i uwielbiała kąpiele słoneczne.

Opalanie, a zwłaszcza delikatnej skóry jaką mamy na twarzy, jest bardzo niebezpieczne. Na początku pojawiły się na niej niewielkie plamy.

Kiedy udała się do lekarza, wykryto komórki przednowotworowe. Kobieta musiała poddać się bolesnej terapii, po której skóra wygląda jeszcze gorzej…

Pokazuje wam moją historię, abyście widzieli, jakie szkody może przynieść skórze słońce, gdy nie używamy mocnych filtrów! Ostrzegano mnie, jednak nie słuchałam innych. Mam nadzieję, że mój problem otworzy wam oczy – napisała Murphy.

Kobieta leczy się już wiele miesięcy. Jej twarz wygląda coraz lepiej, jednak nadal są na niej plamy i przebarwienia.