Agnieszka Woźniak – Starak (41 l.) została wdową. Jej mąż, Piotr Woźniak-Starak zginął w tragicznych okolicznościach 18. sierpnia 2019 w wypadku motorówki na jeziorze Kisajno. Dziennikarka postanowiła zniknąć z mediów, by pogrążyć się w żałobie. Jednak dzień wcześniej napisała wzruszające oświadczenie na Instagramie, w którym opisała szczegóły dotyczące dnia, w którym zginął Piotr. Wiele gwiazd i znajomych z branży postanowiło wesprzeć Agnieszkę, w tym niesamowicie trudnym dla niej czasie.

Agnieszka Woźniak-Starak wydała oświadczenie; opisała, jak wyglądał dzień, w którym zginął Piotr

Gwiazdy dodają otuchy pogrążonej w żałobie Agnieszce Woźniak-Starak

Dziennikarka przez pierwsze tygodnie od druzgocącej informacji o śmierci męża postanowiła usunąć się z dala od mediów. Ogromne poruszenie wywołał jej pierwszy wpis od tragedii na Mazurach, w którym dziękowała za wsparcie w trudnych chwilach. Agnieszka Woźniak-Starak niecałą dobę temu ponowne zamieściła na Instagramie post, w którym postanowiła odnieść się do nieprawdziwych informacji, które ostatnimi czasy często pojawiały się w mediach, wokół śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. Opisała, jak wyglądał ostatni wieczór spędzony z mężem.

Pod wpisem Agnieszki Woźniak-Starak pojawiło się mnóstwo komentarzy. Słowa wsparcia przekazały prezenterce gwiazdy polskiego show-biznesu. Wśród osób, które dodawały otuchy Agnieszce Woźniak-Starak była Bogna Sworowska. Modelka postanowiła publicznie podzielić się swoją smutną historią:

Agnieszko, swoją tragedię przeżyłam ponad 23 lata temu. Tylko czas i spokój ukoi Twój ból. Zatem nie czytaj i nie słuchaj. To nie jest ważne! Ty, Rodzina i bliscy (ci dalsi i bardzo bliscy) są dla Ciebie ważni. Bądź z nimi, proś o pomoc, gdy potrzebujesz, otaczaj się tylko dobrymi i pozytywnymi ludźmi. Przeżywaj ten czas po swojemu, bo każdy przechodzi go inaczej. Doszłam do siebie po kilku latach. Będzie łatwiej i lepiej, tam – gdzieś jest światełko, które odnajdziesz. Tego Ci życzę z całego serca. Ja je znalazłam! Dbaj o zdrowie i siebie.

Znajomi z branży wspierają Agnieszkę Woźniak-Starak w trudnym czasie

Swoje wsparcie postanowił przekazać projektant, Łukasz Jemioł:

Aga, trzymajcie się dzielnie. Mam nadzieję jednocześnie, że inteligentni czytelnicy wiedzą, że to, co publikują niektóre portale, jest prawdą wyssaną z palca.

Koleżanka po fachu, Hanna Lis  skrytykowała media:

Nie mają szacunku, więc hieny nie pójdą do domu. Ale zwykli ludzie, znajomi i nieznajomi, wiedzą, że piszesz to nie tylko, ani nie przede wszystkim w imieniu swojej rodziny. Jesteś głosem Piotrka. Jeśli ktoś tego nie czuje i nie rozumie, to znaczy, że nie czuje i nie rozumie niczego.

Słowami otuchy podzieliła się również Małgorzata Rozenek Majdan. Bardzo podobną wiadomość zamieściła Anna Lewandowska.

W sekcji komentarzy dobre słowo napisała Joanna Przetakiewicz, Sara Boruc, Natalia Siwiec, Michał Piróg czy Paulina Krupińska.

My również dołączamy się do słów otuchy i życzymy Agnieszce jak najlepiej.

ZOBACZ WIĘCEJ:

Agnieszka Woźniak-Starak na gali 44. Festiwalu Filmowego w Gdyni

Agnieszka Woźniak-Starak przeżywa ciężkie chwile i zalewa się łzami na premierze filmu męża,Ukryta Gra

Agnieszka Woźniak-Starak nie mogła powstrzymać łez, na premierze OSTATNIEGO filmu zmarłego męża, Piotra Woźniaka-Staraka

View this post on Instagram

Ironią losu moje życie zamieniło się ostatnio w film, w którym nikt z Was nie chciałby grać. Celowo używam słowa “grać”, bo tragedia moja i mojej rodziny stała się sprawą publiczną, w której wszyscy musimy się teraz odnaleźć i żyć dalej. To nie jest normalna sytuacja, przeżywanie żałoby na oczach tylu ludzi. I na pewno nie pomaga. Ale to, co zawsze można zrobić dla kogoś w obliczu takich chwil, to dać mu trochę spokoju i wsparcia, które na szczęście mam od swoich bliskich. I od Was też, za co bardzo dziękuję. Wiem dobrze, jak działają media. Razem z Piotrkiem byliśmy częścia tego świata, więc nie kłócę się z tym, że nadal jesteśmy w nim obecni. Nie godzę się jedynie na pisanie nieprawdy. Wydaje mi się, że mam do tego prawo, bo to przecież jest moje życie. Ja jestem i czuję. Od kilku dni czytam wszędzie, że byłam wezwana na przesłuchanie do prokuratury, że ze łzami w oczach opowiadałam o tym, że dowiedziałam się o wypadku gdy wracałam z rodzicami do Warszawy, miałam tam ponoć ważne spotkanie. Nic z tego nie jest prawdą, ale po co pisać prawdę, jeśli można dać pole kolejnym insynuacjom, a co za tym idzie kolejny artykułom. Nieważne, że ktoś cierpi. Jaka jest prawda? 17 sierpnia wieczorem byliśmy z moimi rodzicami na kolacji. W nocy 18 sierpnia zginął mój Mąż. 18 sierpnia to dzień urodzin mojego taty, mieliśmy spędzić go wszyscy razem. Nie zdążyliśmy. Piotrek miał na Mazurach mnóstwo znajomych, uwielbiał pływać motorówką w nocy. Ja nie, dlatego zostałam w domu i poszłam spać. Tak, był szalony i zapłacił za to najwyższą cenę. O 5 rano obudził mnie telefon, że Piotrek zaginął. Od teraz urodziny mojego Taty już zawsze będą rocznicą śmierci mojego Męża, będę się z tym mierzyć co roku. Nigdy nie byłam wezwana do prokuratury na przesłuchanie. Składałam zeznania na miejscu na Fuledzie, gdzie byłam odkąd przyjechaliśmy tam razem z Piotrkiem z Sopotu. I zostałam do samego końca szukając Go ze wszystkimi, którzy przyjechali nas wesprzeć w najgorszych dniach naszego życia. Tyle. Na koniec mam prośbę do mediów, żeby z szacunku do naszej rodziny dały nam odetchnąć od wszelkich nieprawdziwych informacji. Film się już dawno skończył, światła na sali zgasły. Pora iść do domu.

A post shared by Agnieszka Woźniak-Starak (@aga_wozniak_starak) on

Agnieszka Woźniak-Starak

scena z: Piotr Woźniak-Starak, Agnieszka Szulim, SK:, , fot. Podlewski/AKPA

Agnieszka Woźniak-Starak

scena z: Piotr Woźniak-Starak, Agnieszka Woźniak-Starak, SK:, , fot. Piętka Mieszko/AKPA

Agnieszka Woźniak-Starak

scena z: Piotr Woźniak-Starak, Agnieszka Woźniak-Starak, SK:, , fot. Podlewski/AKPA