Hanna Żudziewicz miała wypadek! Karetka odmówiła przyjazdu
"Od razu zadzwoniłam na pogotowie, bo to naprawdę bolało, ale pogotowie powiedziało, że nie przyjedzie" - wyznała.
Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke tworzą zgrany duet zarówno na parkiecie jak i w życiu prywatnym. Tańczą razem od 11 lat, w marcu 2022 roku para się zaręczyła, a 3 miesiące później ogłosiła, że spodziewają się dziecka. Na początku października temu Hanna i Jacek powitali na świecie swoje pierwsze dziecko – córeczkę Różę. Od tamtej pory Hanna chętnie relacjonuje swoją przygodę z macierzyństwem na Instagramie.
Hania Żudziewicz wspomina poród i zdradza, czy korzysta z pomocy niani
Hanna Żudziewicz miała wypadek i spadła ze schodów. Pogotowie odmówiło przyjazdu
Jak się jednak okazuje, ostatnio w ich życiu miało miejsce niebezpieczne zdarzenie – w rozmowie z Jastrząb Post, Hanna Żudziewicz zdradziła, że kilka dni temu spadła ze schodów:
Stać mogę, ale z siedzeniem jest gorzej, bo 5 dni temu miałam mały wypadek. Spadłam ze schodów, bo mamy dwupoziomowe mieszkanie. Malutka była na dole, zapłakała no i kość ogonowa bardzo mnie boli. – A Jacek Jeschke dodał: Hania trzymała mleko, sama się potłukła, ale butelka wytrzymała.
Sprawa była na tyle poważna, że tancerka wezwała pogotowie, jednak… dyspozytor odmówił wysłania karetki! Jak wyjaśnił, z potłuczoną kością ogonową niewiele da się zrobić i zamiast tego zasugerował wizytę u fizjoterapeuty:
Od razu zadzwoniłam na pogotowie, bo to naprawdę bolało, ale pogotowie powiedziało, że nie przyjedzie bo z kością ogonową nie da się za dużo zrobić, więc jak mam ochotę mogę iść do lekarza i po prostu to sprawdzić. Byłam u fizjoterapeuty, ale po prostu wszystko musi się zagoić.
Dobrze, że skończyło się tylko na bolącej kości ogonowej, a nie prawdziwym nieszczęściu. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
Jak mieszkają Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke? Tuż przed porodem kupili mieszkanie na kredyt