Anna Kalata bardziej niż polityką zajmuje się teraz… sobą.

Razem z nowym wyglądem ma też nową rolę – bycie celebrytką.

Była już w Dzień Dobry TVN, w magazynie Shape ale – jak widać – temat wyczerpany nie jest.

Wręcz przeciwnie! Kalata twierdzi, że to materiał na książkę, którą właśnie pisze.

– Wróciłam z Indii i postanowiłam że przestaję jeść i zaczyna się odchudzać. Być może nie jest to najlepszy pomysł, ale nie korzystałam z porad dietetyków – mówi w rozmowie z Wideoportalem. – Doradcą była tabela kalorii z internetu, tak że sama sobie konstruowałam. No i widać z sukcesem.

– A można wiedzieć, ile Pani schudła?

– Tak, przyznam się. 38 kilo!

Nie ma chyba lepszej reklamy dla poradnika i pamiętnika zarazem.

Z tym, że pewnie dowiemy się o nim starej jak świat, najlepszej i sprawdzonej diety: MJ (mniej jeść).

Widać jednak trzeba autorytetu dla najprostszych prawd.