Wiemy, że trudno w to uwierzyć, ale już w grudniu Julianne Moore skończy 50 lat. Jako jednej z nielicznych topowych aktorek, jakimś cudem udało się jej uniknąć operacji plastycznych. Dzięki temu zachowała naturalną mimikę twarzy i śmiało może występować w kolejnych świetnych filmach.

Oprócz rudych włosów, kolejnym znakiem charakterystycznym aktorki, są jej urocze piegi. Jednak ona sama za nimi nie przepada. W wywiadzie dla magazynu Allure, gwiazda wyznała:

– Nie kocham swoich piegów. Właściwie to wolałabym ich nie mieć, niestety nie mam na to wpływu. Jako dorosła osoba nauczyłam się jednak, że są w życiu o wiele poważniejsze problemy.

Gratulujemy rozsądnego podejścia do sprawy.