Kristen Stewart szczerze o związku Robertem Pattinsonem: To było obrzydliwe!
Szczerze wypowiedziała się o dawnym ukochanym.

Związek pomiędzy Kristen Stewart (26 l.) a Robertem Pattinsonem (30 l.) to już zamierzchła przeszłość.
Zobacz też: Robert Pattinson nie chce być kojarzony z Kristen Stewart
Choć spotykali się ponad pięć lat, to niestety nic z tego nie wyszło.
Wszystko przez zdradę aktorki z reżyserem Rupertem Sandersem.
Tymczasem Bella wyznała w jednym z ostatnich wywiadów, że związek z Pattinsonem był „daleki od ideału”.
Dlaczego? Otóż według niej:
Ludzie tak bardzo chcieli, abyśmy byli z Robertem parą, że nasz związek stał się w końcu produktem. To już nie było prawdziwe życie. Brzydziło mnie to.
Zobacz też: Kristen Stewart otworzyła się w temacie Roberta Pattinsona
Dodatkowo stwierdziła, że:
Nie chodzi mi o to, że chcę się ukrywać, albo kryć się z tym, kim jestem naprawdę oraz co robię w moim życiu.
I dalej:
Chodzi mi przede wszystkim o to, że nie chcę być częścią rozrywki dla ludzi.
Aktorka spotyka się obecnie z Alicią Cargile. Czy tym razem uda się jej zdystansować od nachalności mediów i obcych osób?
Zobacz też: ROBERT PATTINSON WYBACZYŁ KRISTEN STEWART?
gość | 8 maja 2017
Jak mozna pisac oKristen takie rzeczy przeciez ona jako jedyna amerykanka dostala nagrode Cezara Nie chce mi sie z Wami gadac. Lidia
gość | 18 sierpnia 2016
Przecież ona jednego złego słowa o nim nie powiedziała. Powiedziała, że to było obrzydliwe, że ludzie chcieli włazić z butami w ich życie. Przeczytaj jeszcze raz…[/quote]
Chyba nie chodziło o to,(…) Ona ewidentnie zrobiła ten wywiad dla rozgłosu, pewnie będzie takich z dziesięć.[/quote]
Ale istota jej wypowiedzi była taka, że to popularnosc i nacisk ludzi, a pewnie i producentów miały negatywny wpływ na jej związek z Robertem. Nie padło tam ani jedno słowo krytyczne wobec niego samego. Naprawde trzeba złej woli, zeby z jej słów wywnioskować, że to krytyka wobec jej byłego i że brak jej szacunku wobec niego. Poza tym nie ma tam żadnych szczegółów z ich życia prywatnego, tylko i wyłącznie info o tym, co przyczyniło sie do rozpadu związku.[/quote]
myślałem że do rozpadu ich związku przyczyniło się to że się puściła z reżyserem, ale wtopa! 🙂 🙂 :)[/quote]
wtopa? skąd ten wniosek? zdrada była bezpośrrednią przyczyną, ale w zdrowym szczęsliwym związku ludzie nie maja potrzeby szukać „przygód” gdzie indziej. cos sie dzieje złego w związkach, gdzie są zdrady. czasem to wynika bezposrednio z charakteru zdradzającej osoby, ale często jest efektem tego, że cos jest nie tak w relacji z partnerem. słowa o popularnosci, nacisku na związek ze strony fanów czy przemysłu filmowego nie usprawiedliwia tego, co sie stało miedzy nią a reżyserem (nie pamietam nazwiska), ale nie zmienia to faktu, że PRZYCZYNIŁO się to do rozpadku związku[/quote]
w dzisiejszych czasach ludzie nie wiedzą co to SARKAZM[/quote]
to prawda, szczególnie ci, którzy próbują go nieudolnie zastosować
gość | 18 sierpnia 2016
Przecież ona jednego złego słowa o nim nie powiedziała. Powiedziała, że to było obrzydliwe, że ludzie chcieli włazić z butami w ich życie. Przeczytaj jeszcze raz…[/quote]
Chyba nie chodziło o to, że powiedziała coś o nim, ale o ich związku ogólnie. Jak ktoś tyle lat milczał na ten temat, po co do tego w ogóle wracać. Wydaje mi się, że jak ktoś się rozstaje to chociażby z szacunku do drugiego człowieka nie powinno się rozgrzebywać takich spraw publicznie, bo to wyjątkowo paskudne i dorośli ludzie tak nie robią. Ona ewidentnie zrobiła ten wywiad dla rozgłosu, pewnie będzie takich z dziesięć.[/quote]
widać,że to Robert ma klasę-od czasu zmierzchu po prostu robi filmy(i to ambitniejsze,jak z Herzogiem),caly czas jest w stałym związku z fajną i utalentowaną dziewczyną,nie ustawia się z paparazi i nie odcina kuponów od wszystkiego co było wczesniej-prawdziwe czy nie[/quote]
to samo pomyślałam 🙂 facet próbuje podszkolić się aktorsko i gra w dobrych, niezależnych filmach i to bardzo ciekawe role, a takim kiepskim aktorkom jak ona, którym nawet Allen nie pomoże, zostaje tylko sprzedawać swoją przeszłość prasie …[/quote]
tyle że ona ma na koncie przynajmniej tyle samo ról co on od czasu zmierzchu ^^
gość | 18 sierpnia 2016
Ceną sławy jest brak intymności, mogła pracować w bibliotece czy sklepie ze skarpetkami i nikogo by nie obchodziły jej związki. Niby taka inteligentna i nie rozumie, że popularność to więzienie.
gość | 18 sierpnia 2016
hehe, ciekawe jakby tobie projektowano życie i relacje byś mówił/ła.