Książę George zastępowany LALKĄ. Księżna Kate zdradza szczegóły sesji po porodzie
Żona Williama otworzyła się na temat zdjęć robionych przed szpitalem.

Sesja poporodowa księżnej Kate przed szpitalem, zawsze wzbudzała ogromne emocje. Zaledwie kilka godzin po urodzeniu dziecka, Kate z Williamem i noworodkiem uśmiechnięci pozowali do zdjęć. Mało która kobieta miałaby na to siłę. Księżna ostatnio wzięła udział w nagraniu podcastu Giovanny Fletcher „Happy Mom, Happy Baby”, w którym podzieliła się szczegółami sesji.
Księżna Kate pierwszy raz tak SZCZERZE o swojej sesji przed szpitalem: PRZERAŻAJĄCE
Księżna Kate zastępowała księcia George’a lalką
Żona Williama przyznała, że pozowanie do zdjęć po takim przeżyciu jak poród, wcale nie było łatwe, zwłaszcza za pierwszym razem, gdy na świat przyszedł książę George.
Księżna bardzo stresowała się publicznym wystąpieniem z noworodkiem na rękach. Do tego stopnia, że razem z mężem ćwiczyli z… lalką.
Próbowaliśmy ćwiczyć w domu z lalką, ale wiesz, to nie zawsze działa tak, jak się zaplanuje. To było trudne stanąć przed całym światem, ale mąż bardzo mi pomógł – wyznała.
Kate Middleton przyznała również, że poród był dla niej, jak wybawienie, bo bardzo źle znosiła ciążę. Musiała nawet leżeć w szpitalu z powodu uciążliwych mdłości.
Dziewczynka była rozczarowana księżną Kate. Według niej NIE wyglądała jak KSIĘŻNICZKA
Jak widać, nie wszystko wygląda tak kolorowo, jak na zdjęciach.

Księżna Kate i książę William z księciem Georgem przed szpitalem fot. Forum/BACKGRID

Księżna Kate fot. Forum/Zuma Press
Anonim | 18 lutego 2020
Niestety ta która nie miała takich mdłości nigdy nie zrozumie. Wymiotowałam przez 8 miesięcy jak kot. Wiedziałam ze jestem w ciąży od momentu zapłodnienia.
Mój organizm doznał takiego szoku ze na tydzień przed spodziewana miesiączka się zaczęło. Dzień w dzień, nie mogłam wyjść do sklepu na 3 min bo mnie zginało w pol. Przed ciąża ważyłam 50 kg, w dzień porodu 47, dzień po porodzie 42 kg. Na kolejne dziecko się nie zdecyduje raczej. Ciąża to była katorga.
Anonim | 18 lutego 2020
Dobrze, ze ksiezna o tym mowi, dzięki temu kobiety, które cierpia na to samo spotykają się z większym zrozumieniem otoczenia czy pracodawcow, przynajmniej w UK
jfd | 18 lutego 2020
Anna L. ____==dla kasy zrobilaby wszystko. Jest zachlanna na maxa. Wlasne potomstwo wykorzystuje jako baner reklamowy, im wiecej tym lepiej= wieksza kasa z reklam. Byla glabem w szkole, a do tego chamskim, nielubianym i bez klasy. Nie potrafi jednego zdania zlozyc skadnie, jest pusta i niedoksztalcona.Klela jak szewc. Wypromowana za cudze pieniadze, wciaz placi by o niej pisano setki bezsensownych artykulow. Sztab ludzi za nia pracuje: pisza jej ksiazki, bloga, przepisy, tlumacza, kasuja negatywne komentarze, ktorych jest mnostwo, wstawiaja pozytywne z falszywnych kont itp. Z kopiacym jest tylko dla kasy. Zreszta kiedys go rzuucila, bo byla za biedny dla niej. Wrocila ,gdy dostal lepszy kontrakt. Jest arogancka, wyrachowana, pyskata, obmawia za plecami swoje kolezanki. Udaje mila tylko do kamery= dla kasy. Jest najbardziiiej pazerna celebrytka. Inteligentni ludzie wyczuwaja falsz i oblude tej pani.