Niepewna mina Charlene Wittstock, gdy ślubowała swemu mężowi miłość i wierność, jest w pełni usprawiedliwiona.

Obecna księżna Monako nie paliła się do ślubu, mówi się nawet, że kilka razy rezygnowała. Ostatecznie jednak doszło do małżeństwa. Fikcyjnego – bo czy prawdziwie zakochani małżonkowie zdecydowaliby się spędzać miodowy miesiąc oddzielnie?

A tak właśnie wygląda sytuacja z Charlene i Albertem. Ich wspólne gniazdko, które pokazywaliśmy Wam TUTAJ, stoi puste. Para zamieszkała w dwóch hotelach. I choć pojawiają się razem na zaplanowanych imprezach, przyjeżdżają tam oddzielnie.

Zdaje się, że w najbliższym czasie nie zobaczymy księżnej uśmiechającej się szczerze i promiennie do swego małżonka.