Kuba Badach o konflikcie z Michałem Szpakiem. Jakie mają dziś relacje? (WYWIAD)
Zdradził też, jak odnalazł się w roli trenera.
Kuba Badach jakiś czas temu zadebiutował w roli trenera w 15. edycji „The Voice of Poland”. W czerwonym fotelu zasiadł u boku Barona i Tomsona, Lanberry oraz Michała Szpaka. W sieci bardzo szybko pojawiły się głosy, że Badach jest najostrzejszym i najbardziej surowym z trenerów. Tym większym zaskoczeniem dla widzów było, gdy jeden z występów wzruszył artystę do łez.
Kuba Badach nie krył WZRUSZENIA. Po tym występie nie mógł powstrzymać ŁEZ
Kuba Badach o wzruszającym występie Ani Iwanek i byciu trenerem
Wszystko za sprawą występu Ani Iwanek, która dała prawdziwy popis wykonując piosenkę Natalii Przybysz i awansując do półfinału. Uczestniczka swoim wykonaniem zachwyciła całe jury, jednocześnie głęboko wzruszając Kubę Badacha i Lanberry. Ostatecznie muzyk nie wytrzymał i musiał wyjąć chusteczkę, by otrzeć łzy.
Po programie mieliśmy okazję porozmawiać z Kubą Badachem. Już na wstępie zapytaliśmy go o występ jego podopiecznej. Trener przyznał, że jest bardzo dumny z Ani, której udało się wyśpiewać emocje:
To nie zdarzyło się po raz pierwszy, bo już przy występie Maćka Rumińskiego, w którymś z poprzednich odcinków też nie wytrzymałem i gdzieś te emocje były większe niż byłem w stanie to dźwignąć, a Ani udało się zrobić coś nad czym pracowaliśmy na warsztatach, czyli ona się nie rozpłakała, bo to był dla niej bardzo emocjonalny utwór, ale jej udało się te emocje powstrzymać i powściągnąć na tyle, że utrzymała je w sobie, nie zmaterializowały się w postaci łez, a to zazwyczaj sprawia, że słuchacz pęka i właśnie dzisiaj to się stało ze mną, bo ja wiedziałem, jak wiele ją kosztuje ta pieśń, a te emocje przełożyły się na mnie i na tym to polega. To jest już wyższa szkoła jazdy, ale Ania Iwanek właśnie na tych częstotliwościach zawodowców już nadaje.
Jednocześnie muzyk przyznał, że wybieranie osób, które przejdą dalej do finału to podejmowanie niezwykle trudnych decyzji i branie odpowiedzialności za dalszy los tych osób:
(…) Oczywiście to są decyzje bardzo trudne, ale podejmowane przeze mnie z pełną odpowiedzialnością tego, co robię i z pełną wiedzą tego, co może się dalej stać i co dalej może czekać tych uczestników. Więc to jest trochę tak, jesteśmy w tej chwili na etapie takim, jakbyśmy wybierali najpyszniejsze dania w restauracji z Trzema Gwiazdkami Michelina i możemy wybrać tylko na przykład dwa dania, a mamy do wyboru o wiele więcej, bo wszystko jest pyszne, wszystko jest znakomite, a wybór bardzo trudny, ale wierzę w to, że te moje decyzje są właściwe i nie zrobią krzywdy tym ludziom.
A ja już wielokrotnie widziałem artystów, którzy w niewłaściwym momencie dostawali spadochron i byli wypychani z samolotu i powinno być fajnie, ale niektórzy niestety się rozbijają albo nie potrafią dobrze wylądować, więc tej odpowiedzialności na siebie nie chciałbym brać. (…) Kumulacja myśli jest potężna, bo oczywiście każdy z tych odcinków generuje ogromną ilość wrażeń, które po prostu trzeba przetrawić i one muszą się w jakiś taki naturalny sposób w człowieku po prostu wypalić. Na szczęście jestem doświadczonym zawodnikiem i z takimi rzeczami mierzę się od kilkudziesięciu lat, bo każdy świetny koncert, który się zagra w życiu to jest potem umiejętność lądowania. (…) Natomiast wiem, że z tymi ludźmi, których tutaj spotkałem będę chciał się spotykać dalej w swoim życiu.
Kuba Badach i Michał Szpak mają konflikt?!
Kuba Badach ma konflikt z Michałem Szpakiem? Muzyk zdradza, jak jest naprawdę!
W dalszej części rozmowy Kuba Badach zdradził, że chętnie pozostanie trenerem również w kolejnych edycjach show. Wszystko za sprawą teamu, z którym świetnie mu się współpracuje:
Na razie jestem zachwycony tym jak mi się świetnie pracuje przy okazji tego programu, bo mam znakomitą koleżankę i znakomitych kolegów jako trenerów. Naprawdę świetnie się dogadujemy, mamy bardzo fajny między sobą jak to się mówi kolokwialnie przelot, bo tam jest ogromna inteligencja, bardzo duży poziom empatii u wszystkich i jakiegoś takiego wsparcia wzajemnego, a do tego wszyscy bardzo się znają dobrze na muzyce.
Następnie zaskoczył wyznaniem o Michale Szpaku, tym samym dementując plotki o toczącym się między nimi konflikcie:
Zresztą Michał Szpak dzisiaj swoim występem chyba to dobitnie pokazał gdzie my wszyscy jesteśmy jeśli chodzi o wokalistykę, bo jak zaśpiewał jeden dźwięk, utrzymał przez 16 taktów no to troszeczkę nam buciki spadły. (…) Z Michałem znamy się od kilku ładnych lat, bo już kilka razy zagraliśmy i ja go bardzo cenię jako artystę, jako wokalistę, jako fachowca, a najbardziej podziwiam w nim to, że jest facetem, który pokazał całej Polsce, że można być sobą, iść z podniesioną czołem i dobrze czuć się we własnej skórze i to jest wspaniałe, że nie musimy udawać kogoś, kim nie jesteśmy i Michał niesie ten sztandar wysoko i bardzo dumnie i ja bardzo go za to podziwiam.
Na koniec Kuba Badach zdradził nam, jak świętował 70. urodziny swojego teścia – Aleksandra Kwaśniewskiego. Jesteście ciekawi, co nam odpowiedział? Obejrzyjcie cały wywiad poniżej: