Wdowa po Patricku Swayze, który zmarł 14 września na raka trzustki, odwiedziła studio Oprah Winfrey. W bardzo emocjonalnej, przerywanej płaczem rozmowie, opowiedziała, jak radzi sobie z życiem po śmierci męża.

Lisa przyznała, że gdy dawno temu po raz pierwszy oglądała Uwierz w ducha, film, w którym Swayze zagrał nieżyjącego kochanka dziewczyny granej przez Demi Moore, będącego przy niej po śmierci i dającego jej sygnały swego istnienia, Niemi mówiła – „Nigdy bym nie chciała, żeby tak to wyglądało\”. Teraz zaś, gdy nie ma przy niej Patricka, pragnie, by sytuacja ukazana w filmie okazała się prawdą.

Lisa wciąż nie może się pogodzić, że męża już przy niej nie ma.

– Nawet gdy przestał oddychać, nie czułam, że odszedł – mówiła. – Teraz też go czuję. Czuję się tak, jakby on wcale nie umarł. Czuję dokładnie kształt jego ręki w mojej dłoni.

– To jest tak, jakbym mówiła do niego: \”Proszę, pokaż mi się. Tak bardzo chciałabym cię zobaczyć\”.

Lisa powiedziała Oprah, że chciałaby, żeby mąż był z niej dumny:

– Zawsze mi mówił, jaka byłam mądra, piękna i dobra. Mam nadzieję, że teraz też będę w stanie udowodnić, że miał wtedy rację.

Kadr z filmu Uwierz w ducha

\"Lisa