Małgorzata Kożuchowska jest chora!
Po raz pierwszy opowiedziała o problemie, z jakim się zmaga.

Małgorzata Kożuchowska mało opowiada o sobie, a jeszcze rzadziej o problemach, z jakimi się zmaga. Ostatnio zdobyła się na odważne wyznanie na łamach magazynu „Forbes”.
Małgorzata Kożuchowska chora na Hashimoto
Przyjaciel Małgorzaty Kożuchowskiej zdradził jej prawdziwą twarz. Potrafi się ZABAWIĆ
Przyznała, że zmaga się z chorobą Hashimoto, czyli zapaleniem tarczycy. Często była krytykowana za wygląd, a to choroba powodowała, że puchła jej twarz i spadała odporność.
Od lat zmagam się z chorobą Hashimoto, biorę leki, muszę bardzo uważać na to, co jem. Przed diagnozą byłam wiecznie osłabiona, przemęczona i przeziębiona. Odporność zerowa. Byłam wyczerpana, napuchnięta, czułam, że we wszystkim wyglądam słabo. Ostatnią rzeczą, na jaką miałam ochotę, to pokazywać się tak światu. Jeszcze dziś, kiedy przypadkiem trafię na odcinki „rodzinki.pl” z tego okresu widzę „księżyc w pełni”. Zresztą pamiętam pojawiające się w internecie komentarze w rodzaju: „czy ja muszę wciąż patrzeć na tę twoją opuchniętą gębę – mówiła w „Forbsie” aktorka.
Premiera filmu „Proceder”: Więdłocha z Pawlickim!, Leszczak bez Miśka, OLŚNIEWAJĄCA Kożuchowska
Zauważyliście, jakieś zmiany na twarzy Kożuchowskiej? Podejrzewaliście, że może zmagać się z taką chorobą?
https://www.instagram.com/p/B5kAOpXAgLw/?utm_source=ig_web_copy_link
https://www.instagram.com/p/B4FNRBkAoDw/?utm_source=ig_web_copy_link
https://www.instagram.com/p/Bj4cKqhj_QA/?utm_source=ig_web_copy_link
Anonim | 6 grudnia 2019
Kto nie ma tej choroby, to nie wie jak bardzo jest uciążliwa! Wpływa nie tylko na wygląd zewnętrzny ale na psychike( mozna mieć stany depresyjne , leki itd.) dobrze , ze o tym się mówi ! A dla aktorki która jest wciąż oceniana to musi być duży stres!
Anonim | 5 grudnia 2019
Zadziwia mnie przerażenie ludzi na samo słowo „hashimoto”. Jak dla mnie to nawet nie jest choroba, skoro nie da się go wyleczyć. Samego hashimoto się nie ”leczy” tylko przy niedoczynności/ nadczynności przyjmuje się cudowną pigułkę. Trzeba kontrolować stan tarczycy tak samo jak cały swój organizm. Tarczyce po prostu częściej i tyle. Ja sama mam niedoczynność typu hashimoto i dowiedziałam się o tym przypadkiem, dbam o siebie i mam się dobrze, żyję jak żyłam. Najbardziej rozbrajające są teksty ludzi, którzy zrzucają każdą swoją dolegliwość na hashimoto. Skoro się przyjmuje leki to dobrze jest się dowiedzieć co to za schorzenie, dlaczego tarczyca szwankuje. Ale po co. Lepiej mieć wymówkę, że się przytyło bo ma się hashimoto i na pewno to od tego a nie od jedzenia niezdrowego jedzenia🙈
Ulillianna | 28 sierpnia 2021
Już dajcie spokój . Jak tylko cos im nie idzie to one wszystkie maja Hashimoto. 80 procent Polek ma hashimoto. Uspokoicie się. Ten tytuł dziennikarza art .? jakby raka miała .
Co napiszesz kolego jak któraś będzie mieć prawdziwie nieuleczalną chorobę . ? Hashimoto nawet endokrynolodzy maja w d…e . Ja znam tylko jedną osobe i to tylko w Warszawie która Hashimoto u ludzi traktuje na poważnie a to tylko dlatego ze w jej j poradni leczę bielactwo
Tyle znanych osób już podawało ze ciężko choruje podając Hashimoto ze już nie wiem co sadzić o waszych art . Piszecie bo piszecie i tyle
Gośćkrysia | 21 listopada 2021
Też mam tę chorobę od ponad 30 lat. Biorę leki, stosuję dietę i mam się dobrze Wszystkie te „gwiazdy” w jakiś sposób chcą, aby się nad nimi litować i współczuć. I po co??? Choroba, jak choroba, trzeba o siebie dbać i będzie ok.
Marta | 28 sierpnia 2021
Bo one mylą Hashimoto z niedoczynnością .