May o Superniani: Tarzająca się po parkiecie kula tluszczu
Dobrały się jak w korcu maku!
Sara May musiała się poczuć zagrożona w pozycji naczelnego krytyka polskiej sceny show-biznesowej. Kiedy na portalach plotkarskich pojawiło się kilka komentarzy Doroty Zawadzkiej oceniającej udziała Edyty Górniak w Tańcu z gwiazdami (a także wizerunek piosenkarki), May nie zdzierżyła i wypaliła z grubej rury:
Ostatnio zajęta byłam kampanią wyborczą, więc nie śledziłam tego co działo się w mediach. Po przejrzeniu newsów z tygodnia stwierdzam, że furorę robi Dorota Zawadzka i jej ostre wypowiedzi na temat „Tańca z gwiazdami\” i Edzi. Ciekawe z kogo bierze przykład he he – zaczyna May.
Każdy ma prawo wyrażać swoje opinie, nawet rozżalona niania. Co do tego nikt chyba nie ma wątpliwości. Inna sprawa, że w mgnieniu oka straciła to na co pracowała przez pół życia czyli wiarygodność i profesjonalizm. Skacząca i tarzająca się po parkiecie kula tłuszczu to za dużo nawet dla tak wyrozumiałej osoby jak ja. Chyba sława i \”gwiazdorskie 5 minut\” uderzyły jej do czerepa – rozpędza się Szczołek. Potem jest równie ostro:
Uważam, że Dorota Zawadzka nie powinna w ogóle poruszać tego tematu. Odpadła, zarobiła swoje i z bogiem. Niech będzie wdzięczna stacji TVN za to, że ze zwykłej nauczycieleczki akademickiej i przeciętnej pani psycholog zrobiła gwiazdę. Niech kobieta się nie zapędza w krytyce produkcji swojej rodzimej stacji, która ją wypromowała, bo przecież bez tego nikt nie zaprosiłby do tańca kogoś anonimowego i kogoś kto porusza się jak lafirynda i słoń w składzie porcelany zarazem. I nikt nie dałby jej nawet złotówki by mogła te swoje ekskluzywne cielsko pokazać w telewizji.
May nie przeczy tezie, że Taniec z Gwiazdami jest \”dogadany\”, jednak traktuje to na pewnym luzie kończąc swą wypowiedź zdaniem:
Jeśli niania jest rozczarowana to może niech weźmie kilka porad u jakiegoś psychologa, skoro sama jako \”wybitny\” psycholog poradzić sobie z tym wielkim problemem nie potrafi. W razie czego służę pomocą. Czy Edzia była faworyzowana? Oczywiście. Niania chyba nie spodziewała się, że w tym programie liczy się poziom tańca. Nie oglądała finału Urbańska-Mucha?
Trafiła kosa na kamień!