Meghan Markle chce tylko jednego od księżnej Kate i księcia Williama
Takie proste, ale takie... trudne?
Meghan Markle (43 l.) podobno nie żywi „żadnych negatywnych uczuć” wobec przyszłego króla i jego małżonki i „po prostu chce pokoju”. Tak przynajmniej donosi magazynowi Us Weekly osoba z jej bliskiego otoczenia.
Meghan Markle zasugerowała, że chce naprawić relacje z rodziną królewską podczas niedawnej czterodniowej podróży do Kolumbii. W końcu osiągnęła wszystko czego chciała – arystokratyczny tytuł, dzieci z książęcymi tytułami, fortunę, sławę, prestiż, a wszystko bez ciężkiej pracy na rzecz Wielkiej Brytanii i monarchii.
Meghan Markle inspiruje wakacyjne stylizacje
Teraz okazuje się, że jednak świat ją nadal ocenia negatywnie i nie zmieni tego nic, dopóki rodzina królewska na nowo jej nie zaakceptuje. Aktualnie jest „czarną owcą” i „mącicielką”. Słusznie czy nie, potrzebuje aprobaty rodziny księcia Harry’ego, by w pełni pójść do przodu.
Po książce Harry’ego zdali sobie sprawę, że »OK, jesteśmy gotowi iść dalej. Chcemy skupić się na naszej przyszłości […] Meghan nie żywi żadnych negatywnych uczuć. Ona po prostu chce pokoju i wie, że nie można go znaleźć, jeśli żywi się urazy, powiedział informator.
Meghan Markle potrzebuje „pokoju z rodziną”
Mimo, że książę Harry i Meghan Markle nie pracują dla rodziny królewskiej, wciąż się pod nią podszywają, np. biorąc udział w oficjalnych wizytacjach. Niedawno para witana była z pompą w Afryce, teraz zostali zaproszeni przez rząd Kolumbii, „To tak jakby wykonywać pewien zawód, ale tylko wtedy, gdy się ma na t ochotę”, komentował ich wybiórczość jeden z ekspertów.
Praca w brytyjskiej rodzinie królewskiej wiąże się z zapełnionym grafikiem na rok lub więcej wprzód. Spotkania, inauguracje, otwarcia placówek, prelekcje… król Karol czy książę Harry pracują na pełen etat. Mimo, że praca może wydawać się przyjemna, na pewno jest jeszcze bardziej angażująca i wyczerpująca. To nie podobało się Meghan Markle, która nie chciała tego robić w pełnym wymiarze godzin.
Teraz tak wiele z mojego podejścia do życia dotyczy mniej walczenia, a bardziej tego, jak oblewamy wszystko miłością, życzliwością i hojnością, powiedziała 18. sierpnia w Kolumbii.