/ 05.03.2009 /
To się nazywa powodzenie, chociaż nie jesteśmy pewni, czy każdy marzy o byciu aż tak pożądanym.
Mariusz Pudzianowski powiedział portalowi onet.pl, że seks proponowały mu nie tylko panie, ale przede wszystkim faceci.
Do siłacza przychodziły niedwuznaczne maile, w których panowie zobowiązywali się do dyskrecji. Ile i co oferowali poza upojnymi chwilami? Tego już Pudzian nie zdradził. Zapewnił jedynie, że na każdą podobną ofertę reagował zdecydowaną odmową.
– Mam kogoś i jest to wspaniała kobieta. Przy niej zrozumiałem, że jestem gotowy do założenia rodziny – powiedział Super Expressowi.
Ciężkie będzie miała życie u jego boku. Trzeba będzie uważać nie tylko na inne kobiety, a jeszcze i na mężczyzn…