Michał i Ania Wiśniewscy – koniec małżeństwa?
Ania: To ja nawaliłam i biorę na klatę konsekwencje. Być może podejmuję najgorszą decyzję w moim życiu.
Od pewnego czasu internet huczy od plotek na temat kryzysu w małżeństwie Michała i Anny Wiśniewskich. Niedawno Fakt podał, że Ania wyprowadziła się z domu.
Dziś Michał na swoim profilu zmienił status z „żonaty\” na \”to skomplikowane\”. Zaś na starym blogu Wiśniewskich pojawił się wpis żony (czyżby już byłej?):
I ostatnimi drzwiami, które zamykam jest moje małżeństwo. Tak, to ja jestem winna, to ja zawiodłam … siebie. Biorę pełną odpowiedzialność za porażkę ale i pełną odpowiedzialność za sukcesy naszego związku. Nie byłoby ostatnich pięciu lat gdyby nie moja decyzja, że pomimo wszystko uda nam się, zbudujemy rodzinę. Dziś nie jestem pewna czy wierzę w to, że w ogóle jest to możliwe, że słowa te najważniejsze, najpiękniejsze mają sens i moc tylko wtedy kiedy o nich śpiewamy czy \”wkładamy\” w wiersze. Na co dzień liczą się inne, przyziemne, mniej romantyczne. Uprzedzając komentarze \”tych co to się znają\” … to nie Michał, to ja dziś decyduję o odejściu. Zraniłam Jego i Nasz dom. To ja nawaliłam i biorę na klatę konsekwencje. Być może podejmuję najgorszą decyzję w moim życiu, za którą prawdopodobnie przyjdzie mi słono zapłacić. Być może…
Na końcu każdego rozliczenia widnieje podpis potwierdzający zgodność treści ze stanem faktycznym. Zatem potwierdzam.
Ania Świątczak
Zdaje się, że to już naprawdę koniec…

gość | 15 lipca 2010
Chcecie wiedzieć dlaczego od Michała odeszła? Ano dlatego, że go zdradziła. Tak, najzwyczajniej w świecie zdradziła Michała. I od razu odeprę ataki, które nastąpią, o rzekome domyślanie się prawdy. Nie wymyśliłam tego, ani nie domyśliłam się tego, a dowiedziałam się tego od osoby bardzo bliskiej Rodzinie Wiśniewskich. Zresztą, kto nie wierzy, niedługo sam się przekona, wszystko wyjdzie na światło dzienne, to tylko kwestia czasu. Po tym wszystkim mogę powiedzieć jedynie tyle, że straciłam jakikolwiek szacunek do Ani. Zrobiła dokładnie to samo co Marta. Wyszła za Michała w czasach „świetności\”, zrobiła przy nim karierę, zarobiła pieniążki i postanowiła, że sama da sobie radę. Krótko mówiąc, w potwornie okrutny sposób Go wykorzystała, a teraz zostawia na lodzie. Przykre Aniu tylko, że nie bierzesz pod uwagę nawet w najmniejszym stopniu dobra Waszych córek. Parę lat temu odebrałaś ojca Xavierowi i Fabienne doprowadzając do rozwodu Marty i Michała, bo wskoczyłaś Michałowi do łóżka. Teraz robisz powtórkę z rozrywki i krzywdzisz kolejne dzieci i niszczysz następną rodzinę. MICHALE, A TY SIE TRZYMAJ I SIĘ NIE PODDAWAJ! SPOTKASZ TĘ JEDYNĄ UKOCHANĄ, GORĄCO CI TEGO ŻYCZĘ I PAMIĘTAJ, ŻE ICHTROJOWIANIE ZAWSZE BĘDĄ PRZY TOBIE, BEZ WZGLĘDU NA WSZYSTKO! Kochamy Cię Michał!
gość | 15 lipca 2010
przeciez on caly czas prowokowal Anie do odejscia zeby Mandi mogla do niego wrocic. Przeliczy sie, bo Mandi nim gardzi
gość | 15 lipca 2010
A byli taką fajną parą myślałam,że na zawsze szkoda ciekawe jaką drugą sobie znajdzie może wróci do Mandaryny hahahaha;))
gość | 14 lipca 2010
gość, 14-07-10, 11:35 napisał(a):
A taką fajną parą byli… Być może on liczy na miłość jak z bajki a niestety życie nie jest bajką. Tak jak Ania napisała, na codzień liczą się bardziej przyziemne rzeczy/sprawy. Nie obwiniam nikogo, ale wydaje mi się że Michał żyje w świecie baśni a Ania potrzebowała poczucia bezpieczeństwa i wsparcia na codzień.
Byli fajna para bo anka robila wszystko zeby ocieplic jego wizerunek. Jednak nie udalo jej sie to do konca.
gość | 14 lipca 2010
dziś miał już status „jestem wolny\”. Cholernie szybki jest w wywalaniu żony z życia. Nawet nie chce mu się walczyć o związek. Szokkkk rozwodu nie było a on już poczuł się wolny