/ 24.07.2017 /
Dziwne mamy trendy we współczesnej chirurgii plastycznej. Wydaje się, że operacje pokroju powiększenie biustu, ust i pośladków są wyborem klasycznym. W ofercie chirurgów i lekarzy medycyny estetycznej pojawił się nowy zabieg i jest on wyjściem na przeciw… oczekiwaniom millenialsów.
Co chcą poprawiać millenialsi?
Ostatnio świat przecierał oczy ze zdumienia, gdy panie szły tatuować piegi. Teraz chcą zapłacić za… dołeczki w policzkach. Mowa o wgłębianiach, które ma np. Miranda Kerr.
Chirurg przecina policzek od wewnątrz niszcząc mięśnie. Zabieg kosztuje od 800 do 2500 dolarów.
gość | 24 lipca 2017
Taaaa, ja mam i piegi i dołeczki a i tak jestem sama…
gość | 24 lipca 2017
Co kto lubi
gość | 24 lipca 2017
Nie rozumiem fenomenu tej pyzy.
gość | 24 lipca 2017
Po co? To wyglada jak jakies bruzdy i dziury na twarzy. Ludzka glupota nie zna granic.
gość | 24 lipca 2017
Co nas jeszcze czeka?To jest chore i te osoby wyglądają śmiesznie.Wszystko co naturalne jest super i to sie facetom podoba.