Marcin Dubiel i Kacper Blonsky zmierzyli się ze sobą podczas 8. edycji gali Fame MMA. Youtuberzy od dawna byli w konflikcie. Marcin przegrał walkę – dodał na ten temat wpis na Instagram.

Fame MMA: Najman ZDYSKWALIFIKOWANY! Kto wygrał walkę wieczoru – Marcin Dubiel czy Kacper Blonsky?

Marcin Dubiel o porażce w Fame MMA

Marcin Dubiel i Kacper Blonsky brali udział w projekcie „Team X”. Mieszkali w jednym domu razem z innymi influencerami. Kacper w pewnym momencie zrezygnował i odszedł z teamu. Od tamtej pory jego relacje z Marcinem uległy pogorszeniu.

Nic dziwnego więc, że to właśnie ich wybrano jako przeciwników podczas Fame MMA. Youtuberzy przyjęli wyzwanie i ciężko trenowali przez prawie trzy miesiące. Walkę wygrał Blonsky w trzeciej rundzie.

Kacper Blonsky ze łzami w oczach o tym dlaczego odszedł z Team X

Marcin Dubiel dzisiaj odniósł się do niej w mocnym wpisie na Instagramie.

To nie jest dla mnie łatwy post. Wczoraj płakałem jak dziecko. Nie rozumiem dlaczego doprowadziłem do przegranej. Dostałem nie dziesiątki, nie setki, ale tysiące pozytywnych wiadomości, a mimo tego w środku czuję się tak jak w mojej piosence do wyjścia – lonely. Nie ma słów, które mogłyby poprawić mi humor – zaczął.

Youtuber opisuje swoje przeżycia z ostatnich lat. Przyznał, że znalazł się na dnie.

Przez ostatnie 6 lat dostawałem ciągle wpie*dol, podnosiłem się i starałem udawać, że wszystko jest w porządku. Pajacowałem w internecie myśląc, że kogoś to bawi. W wieku 24 lat przeżyłem chyba wszystko, co tylko mogłem przeżyć. Stałem się sławny, zwiedziłem pół świata, zdobyłem masę obserwatorów. Ale to nie wszystko.
Piłem, ćpałem, sprawdzałem jak nisko można upaść żeby skończyć na dnie. Mowiłem Wam kiedyś, że nawet do mnie strzelano? Nie? No to właśnie mówię.
Chcecie więcej?
Wyjechałem do Kenii, żeby zrobić coś dobrego, a jak wróciłem to wszyscy myśleli, że jestem rasistą. Pojechałem do USA, żeby poznać miłość życia, a rok później nie chcieliśmy nawet o sobie pamiętać. Zaliczyłem tyle wpadek i skandali, że nie umiałbym ich zliczyć. Trzy lata pracy z terapeutką po to, żeby nauczyć się goić rany. A przecież nie trzeba by było ich goić. Wystarczy nie doprowadzać do ich powstawania.

Marcin napisał, że wiele zyskał dzięki treningom. Nie umie pogodzić się z porażką.

And here we are.
Fame MMA. Udział w czymś, co miało być wisienką na torcie w karierze pajaca. Poddałem się, bo wiedziłem, że mało kto patrzy na mnie poważnie. Tymczasem wszystko zmieniło się o 180 stopni. Moje życie nigdy nie było tak dobre. Coś co miało je zepsuć sprawiło, że znowu je pokochałem. Rutyna, treningi, zero imprez, używek i masa ciężkiej pracy. I co? Znowu dałem dupy. Mogłem udowodnić coś sobie i światu, a kolejny raz odniosłem porażkę. Niby mogło być gorzej, ale ja tego nie zaakceptuję. Byłem na niego gotowy. Wiedziałem, że będzie schodził do parteru, a i tak sobie nie poradziłem.

 

Zapowiada, że się odegra.

Przepraszam wszystkich za to, że nie zmyłem mu z twarzy tego uśmieszku cwaniaka. Jeśli będzie mi to kiedyś dane, to jeszcze raz postaram się to zrobić. Kacper jak to stwierdził w wywiadzie dalej nie szanuje mnie jako człowieka. To nie jest koniec. Można przegrać bitwę, ale wygrać wojnę. Wrócę po Ciebie. Wrócę, a porażka zaboli Cię jak nigdy.

Na koniec podziękował trenerowi, osobie, która namówiła go na walkę oraz obserwatorom za wsparcie.

Marcin Dubiel w końcu o tym, jak wygląda atmosfera w DOMU X: „Wróciłem podłamany z Afryki, Stuart wylądował w szpitalu”

Trzymaliście za niego kciuki?

Kacper Blonsky wygrał Fame MMA

Kacper Blonsky wygrał Fame MMA fot. Instagram/famemmatv