Monika Goździalska jest uczestniczką konkursów piękności. W 2011 roku wzięła udział w wyborach Mrs. World i zdobyła w nim tytuł pierwszej wicemiss. Występowała w „Big Brotherze” oraz „MasterChefie”. Chętnie udziela się na social mediach swoimi przemyśleniami. Wczoraj zamieściła filmik na TikToku, w którym porusza temat relacji damsko-męskich.

Monika Goździalska krytykuje program „Żony Warszawy”! „On był strasznie marny” (WIDEO)

Monika Goździalska nie słucha rad koleżanek w sprawie relacji

Celebrytka zauważyła, że kobiety często pytają swoich znajomych, co uważają o ich partnerach. Monika uważa, że najlepiej rozmawiać ze swoją drugą połówką i nie dopytywać o zdanie swoich koleżanek. Twierdzi, że one zazwyczaj tylko jeszcze bardziej podburzają do kłótni i nakręcają złą atmosferę między parą.

My też jesteśmy dobrze poje**ne, my wyszukujemy problemy, których nie ma. Czepiamy się drobnych rzeczy, czepiamy się rzeczy, które są mało istotne – zaczęła wywód.

Dopytujemy naszych przyjaciółek, co one by zrobiły […] i napędzają tą naszą złość. Bardzo rzadko zdarza się, żeby nawet najlepsza przyjaciółka w jakikolwiek mądry sposób potrafiła ci doradzić, bo nie wie, co tak naprawdę czujesz – kontynuowała Monika.

Monika Goździalska pokazała ukochanego, do którego wróciła po latach. To jego chce poślubić!

Monika Goździalska o relacjach z facetami

Monika Goździalska/ Fot. TikTok

Monika Goździalska o relacjach z facetami

Monika Goździalska/ Fot. TikTok

Monika Goździalska na dywaniku u Stanowskiego: „Jest to żółta kartka”

Monika Goździalska podpowiada, co jest kluczem w relacji

Kobieta jest zdania, że to wspólna rozmowa rozwiązuje konflikty i dociera do źródła problemów. Na TikToku powołała się również na własne doświadczenia:

I mówię to na własnym przykładzie, że napędzam się i potem mam ochotę udusić go i rzucić mu się do szyi i go z*dźgać – stwierdziła żartobliwie.

To omija najważniejszą rzecz, czyli rozmowę z naszym partnerem o tym, co tak naprawdę nas boli i co nam doskwiera! – podkreślała w wypowiedzi Monika.

Według celebrytki nie należy ulegać emocjom i tylko wspólne przegadanie przyczyny sporu, pozwala się pogodzić i umocnić związek. Apeluje do swoich obserwatorek, aby otwarcie mówiły o swoich emocjach, ponieważ komunikacja rozjaśnia pewne sprawy.

Idziemy do psiapsi i mówimy to ch*j jeb**ny, nienawidzę go i później wracamy do domu i nie ma żadnego rozwiązania, prawda? – emocjonowała się Monika.

Monika podkreśla, że ostatecznie decyzję każdy podejmuje sam za siebie, dlatego wygadanie się przyjaciółce i zapętlanie w negatywnych emocjach nie polepsza sytuacji, a wręcz ją pogarsza. Zgadzacie się z tym? Czy przemyślenia są trafne?