Za nami trzeci odcinek drugiej edycji programu Must be the Music. Każdy odcinek show pokazuje nam, że talentów w Polsce nie brakuje. Dowodem na to są chociażby dzisiejsi wykonawcy:

Niekwestionowanym bohaterem odcinka był zespół Eris Is My Homegirl. Tego jeszcze w Must be the Music nie było! Zespół z Lublina zaskoczył wszystkich. Występ był świetny! 4 razy TAK!
Wokalista charczy jak trzeba – zachwalała Ela Zapendowska.
Czekałam na was całe życie – dodała Kora.

Publiczność krzyczała – jeszcze raz! Na co chłopaki z ochotą przystali.

To jest niebywałe – zachwycał się Adam Sztaba.
Bardzo się cieszę, że przyszliście – zakończył Łozo.

48-letni Wiesław Iwasyszyn wielbiciel rocka i heavy metalu. Beat box zespołu Deep Purple w jego wykonaniu zachwycił wszystkich. Po swoim występie dostał od publiczności owacje na stojąco i 4XTAK od jurorów.

Ukraiński Zespół Atmasfera dał świetny wystąp. Za swój energetyczny popis muzyki etnicznej, połączonej ze współczesnym rockiem dostali od jurorów 4XTAK.
Chce się słuchać chce się patrzeć – pochwaliła Kora
Jak się Was ogląda i słucha to morda się sama uśmiecha – dodała Ela Zapendowska.

Ewa Dani-Sikocińska w kultowym utworze Queen Show must go on. Świetny głos i świetny występ – zdecydowane 4XTAK.

Ania Karwan zaśpiewała utwór Hello Beyonce. Bardzo dobrze czuła się na scenie. Kory jednak nie przekonała.
Dla mnie to jest za mało – uzasadniła swój wybór Kora.
To był jeden z najlepszych wykonów MbtM – zachwycał się Adam Sztaba.

Na wyróżnienie zasługują również:

14-letnia Marcelina Olak, która zachwyciła swoim wykonaniem utworu Celine Dion My heart will go on. Kto by pomyślał, że w tak młodym ciele taki siedzi dojrzały głos. Nas zachwyciła, publiczność i jury też. Tylko Kora pozostała niewzruszona.
– Celine Dion może śpiewać Celine Dion – powiedziała Kora.

MashMish (Gosia Bernatowicz, córka popularnej aktorki Ewy Kasprzyk i Marcin Kuczewski) własny utwór, Łozo na nie – nie był naelektryzowany i nie miał dreszczy.

Grupa przyjaciół Dzień Dobry z Bielska Białej – skoczna, prosta muzyka nie zachwyciła tylko Łoza – reszta jurorów była na tak!
Było ok, ale ja nie lubię tego rodzaju muzyki – uzasadnił swoją decyzję.

Roy Bennet Group, której szefuje sympatyczny detektyw z Londynu. Fajny, lekki występ. Nas przekonał, publiczność również i jurorów którzy dali 4xTAK.

Mariusz Wuczyński kierowca tira. Dostał trzy raz tak, tylko Łoza nie przekonał.

Oprócz wymienionych wykonawców i zespołów, wystąpili również:

Eliminacja – to dwóch chłopaków ze Śląska robiących rap. Pań nie przekonali, panowie byli na tak. Po dogrywce mimo że nadal było 2 na 2 nie przeszli do następnego etapu.

20-letnia Dorota Śliwka swoim występem przekonała jedynie Sztabę i Zapendowską. Po dogrywce sytuacja się nie zmieniła. Mimo że wszyscy ją chwalili, nie przeszła dalej.

Olgierd Hetmańczyk nie popisał się, mimo to Kora i Sztaba byli na tak(?)
Zaskoczył mnie pan totalnie, dlatego jestem na tak – uzasadniła Kora.
Po małych zawirowaniach Olgierd zaśpiewał w dogrywce. Szczerze, ciężko się tego słuchało. Sztaba zmienił zdanie, Kora nadal na tak. Ostatecznie nie przeszedł dalej.

Jak Wam się podobał dzisiejszy odcinek? Znaleźliście wśród dzisiejszych wykonawców zwycięzcę show Must be the Music?


Eris Is My Homegirl


Wiesław Iwasyszyn


Roy Bennet Group


Anna Karwan


AtmAsfera


Eliminacja


Marcelina Olak


MashMish


Ewa Dani – Sikocińska


Dorota Śliwka


Dzień Dobry


Olgierd Hetmańczyk


Mariusz Wuczyński