Narzeczony Halejcio wydał oświadczenie ws. afery samolotowej: „Głupi i tak nie zrozumie”
Broni ukochanej! "Dokąd zmierzamy jako społeczeństwo?" - grzmi.

Gdy wydawało się, że ,,afera samolotowa” Klaudii Halejcio ucichnie, jej narzeczony, Oskar Wojciechowski, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i rozprawić się z krytyką. W obszernym wpisie na Instagramie bronił partnerki i nie szczędził gorzkich słów pod adresem społeczeństwa.
Blanka Lipińska OBURZONA na słowa Klaudii Halejcio! Poszło o dzieci w samolocie
Klaudia Halejcio znowu na celowniku po ,,aferze samolotowej”. Jej narzeczony nie wytrzymał!
Przypomnijmy – kilka dni temu Klaudia Halejcio szczegółowo opisała sytuację z samolotu, w której kobieta odmówiła zamiany miejsc z dzieckiem, aby mogło siedzieć przy oknie. Celebrytka nie kryła oburzenia i nazwała pasażerkę ,,starą babą”, co wywołało burzę w sieci. Internauci w większości nie podzielali jej oburzenia, a zamiast tego bronili kobiety, która chciała siedzieć tam, gdzie wskazywał jej bilet.
Z dnia na dzień sprawa zaczęła eskalować, a głos zabrały nawet inne gwiazdy, m.in. Blanka Lipińska i Anna Wendzikowska. Dyskusja wokół tematu wciąż trwa, a teraz narzeczony influencerki postanowił wtrącić swoje trzy grosze.
W swoim wpisie na Instagramie Oskar Wojciechowski wyjaśnia, że określenie ,,stara baba” było nacechowanym zwrotem, a nie atakiem na czyjkolwiek wiek.
Narzeczony Klaudii Halejcio ZEMŚCIŁ SIĘ za nocne wyjścia: ,,Mi tak drży serce, że masakra!”
Nie miało to na celu nikogo obrazić, lecz było wyrazem podkreślenia kontekstu sytuacji. Chodziło o dorosłą kobietę, w pełni sprawną i świadomą, a nie o starszą osobę, której należałoby się szczególne wsparcie ze względu na wiek, zdrowie czy ograniczoną mobilność.
Według niegovcała sytuacja została niepotrzebnie rozdmuchana i przeinaczona, a internauci zamiast skupić się na istocie problemu, wolą dopatrywać się kontrowersji w słowach.
Narzeczony celebrytki nie zatrzymał się jednak na tłumaczeniach. W dalszej części swojego wpisu uderzył w brak empatii i egoizm współczesnego społeczeństwa.
Jak można spojrzeć na kobietę, która w nosidełku trzyma noworodka, obok ma drugie dziecko, które chce usiąść przy oknie, i nie poczuć nawet cienia chęci, by po prostu się przesiąść?
Zaznaczył, że nie chodzi o wielkie poświęcenie, tylko o zwykły ludzki gest, który nie kosztuje absolutnie nic. Twierdzi również, że argument ,,mogła sobie kupić miejsce” nie ma sensu, bo na krótkich trasach miejsca często są przydzielane losowo.
Ostatecznie narzeczony Halejcio postawił mocną tezę – żyjemy w rzeczywistości, gdzie podstawowe wartości, takie jak uprzejmość i troska o drugiego człowieka, są traktowane jako słabość.
Jeśli naprawdę uważamy, że każda sytuacja w życiu musi być sprowadzona do chłodnej kalkulacji ,,zapłaciłem, więc mi się należy”, to dokąd zmierzamy jako społeczeństwo?
Jego wpis zakończył się mocnym podsumowaniem: ,,Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie”.
Wszystko wskazuje na to, że temat jeszcze nie ucichnie. Postawa Halejcio i jej narzeczonego wywołała skrajne emocje – jedni popierają ich argumenty, inni zarzucają im oderwanie od rzeczywistości i niezrozumienie, że ludzie mają prawo decydować o swoich miejscach.

Instagram/ @oskar_selfmade
marta | 19 marca 2025
Wieczni narzeczeni wspolnie mieszkaja maja dzieci.Co mozna od nich wymagac
Ag | 19 marca 2025
Ten „glupi „też ma prawo pdmowic nawet dziecku !!!!!
baba z lasu | 19 marca 2025
Ależ oni się dobrali! 😉 Nie, to nie jest komplement.
Kazik | 18 marca 2025
Niech już się nie ośmieszają, wstydu nie mają. Najlepsze jak ona się wypowiada na insta, jakby z głową coś nie tak.
serial | 18 marca 2025
to wynajmijcie sobie samolot, będziecie siedzieć gdzie chcecie i normalni ludzie siedzący na swoich miejscach nie będą wam przeszkadzać a przede wszystkim normalni ludzie nie będą musieli znosić impertynencji typu „stara baba” (podlotek się odezwał :)).