„Pieniądze dają szczęście” – Joanna Przetakiewicz zdradza, jak przyciągnąć fortunę
Wypróbujecie tę metodę?
Joannie Przetakiewicz można pozazdrościć wielu historii. Kariery zawodowej, pozycji w biznesie, udanego życia prywatnego, a także oczywiście luksusowego lifestyle’u. Drogie ubrania, posiłki w prestiżowych restauracjach, odbierające dech w piersiach auta czy egzotyczne wakacje to zapewne tylko część tego, co widzimy. Niemniej co do jednego nie można mieć wątpliwości – aby funkcjonować w takim otoczeniu trzeba mieć naprawdę gruby portfel. A jak to zrobić? Okazuje się, że poza ciężką pracą trzeba także… kochać pieniądze.
Joanna Przetakiewicz rozpływa się nad sukcesem syna
Joanna Przetakiewicz mówi, jak przyciągnąć do siebie fortunę
Asia zamieściła niedawno post, w którym tłumaczy, że powiedzenie „pieniądze szczęścia nie dają” jest kompletnie nieprawdziwe. W końcu ostatecznie każdy z nas o nich marzy, myśli i boi się je stracić. Bizneswoman wytłumaczyła też, że tylko 2 procent populacji ma to, czego inni chcą. A dzieje się tak dlatego, że ta mała grupa chce mieć fortunę i się jej nie krępuje. Zresztą sama 53-latka zdradziła, że też uwielbia pieniądze.
Kocham pieniądze z wzajemnością. To moje bezpieczeństwo i wolność. – mówi Przetakiewicz i dodaje – To jest prawo przyciągania. Coś logicznego i nie do zaprzeczenia. Jeśli coś kochasz, szanujesz i o to dbasz, to przychodzi do Ciebie łatwiej. Nikt nie rozumie, czym jest afirmacja. To CHĘĆ i WIARA! Wiara, że się uda. Szczęścia można się nauczyć. Zarabiania pieniędzy też można się nauczyć.
Gwiazda zdradziła nam więc, że fortunę można do siebie po prostu przyciągnąć odpowiednim nastawieniem. Joanna zaznaczyła, że powinno się zacząć mówić o pieniądzach bez strachu, ascezy czy hipochondrii. Jednocześnie przyznała, że największy problem mają z tym kobiety. A wynika to też nierzadko z braku niezależności finansowej i niepewności jutra.
Zgadzacie się z Joanną? Próbowaliście już siły przyciągania?