Zadaniem Piotra Roguckiego, nowego jurora Must be the Music, który zastąpił na tym miejscu Wojtka Łozowskiego, było rozruszanie ekipy jurorskiej.

W wywiadzie dla agencji informacyjnej Newseria Lifestyle wokalista mówi, że mu się to udało:

– Moim zadaniem było zburzyć trochę ten ich stoicki spokój, który podczas sześciu edycji wspólnej pracy już zawładnął jury. Udało się. Byłem taką bombą wrzuconą w ich grono. Trochę namieszałem, ale dzięki temu program zyskał dynamizm i nową energię, więc element show troszeczkę wzrósł.

Aktor wyznaje także, że najlepiej dogaduje się na planie show z Korą:

– Najbardziej i najlepiej zrozumiałem się z Korą. Mam wrażenie, że po prostu ją pokochałem. Jest fantastyczną, ciepłą, wrażliwą, cudowną kobietą z ogromną klasą i jestem pełen podziwu dla jej talentu. Jestem zaszczycony, że mogłem ją poznać i że mogłem się z nią zaprzyjaźnić

– tłumaczy Rogucki.

O tym, jak lider Comy radzi sobie w roli jurora, przekonamy się już w niedzielę. O 20.00 startuje kolejna edycja Must be the Music.

Będziecie oglądać?


Piotr Rogucki o Korze w: Po prostu ją pokochałem [VIDEO]

Piotr Rogucki o Korze w: Po prostu ją pokochałem [VIDEO]

Piotr Rogucki o Korze w: Po prostu ją pokochałem [VIDEO]