/ 30.03.2014 /
Zaistnienie na rynku muzycznym po udziale w talent show to z pewnością niełatwe zadanie. Kariera wypaliła w zasadzie niewielu utalentowanym tak, jak Monice Brodce, czy zespołowi Lemon. Michał Karpacki zajął w swego czasu w Idolu 4. miejsce plasując się zaraz za Brodką. Teraz uznał, że warto o sobie przypomnieć.
Michał wydał w 2007 roku płytę Ja to ja, nawiązał też współpracę z muzykami z De Mono. We wczorajszym odcinku The Voice of Poland zaśpiewał „Streets of Philadelphia. Występ podobał się jedynie Markowi Piekarczykowi. Marysia Sadowska uważała, że było zbyt nieczysto.
Myślicie, że Karpacki to spora konkurencja dla pozostałych uczestników tego programu? Ma szanse na wygraną?
gość | 31 marca 2014
ale gdyby wygrał to już po roku narzekałby jak to go zostawili i olali po programie wiec po co się pcha? bo jak widać bez tego żadnej kariery nie zrobi
gość | 30 marca 2014
akurat skakałam po kanałach i widziałam ten występ, jak dla mnie porażka, nieciekawy głos i wykonanie też kiepskie i nie rozumiem po co tacy ludzie idą do kolejnych programów typu idol, mam talent, voice itd zamiast po prostu robić swoją muzykę? tylko po telewizjach skaczą, takie z nich „talenty”
gość | 30 marca 2014
ja na muzyce sie nie znam wiec pewnie na falsz nie zwrocilabym uwagi natomiast nie podobal mi sie akcent.. ja nie mam jakiegos przyzwoitego akcentu sama bo rozumiem ze bardzo duzo ludzi uczy sie nie od malego , jedynie w szkole i tak dalej.. ale mogl jednak popracowac nad ta jedna piosenka:)) nie zmienia to faktu ze jest bardzo sympatyczny:)
gość | 30 marca 2014
2 miejsce zajął KubaKęsy , Michał 4
Jak można pisać tak nierzelelne artykuły , kiedy te informacje są na wyciągnięcie ręki w internecie
WSTYD
gość | 30 marca 2014
Koleś tak fałszował, że masakra… dzięki takim ludziom nabieram podejrzeń, że ten program to zwykła ustawka…