Wczoraj pisaliśmy Wam o histerycznej reakcji jednej z uczestniczek amerykańskiej edycji X-Factora.

13-letnia Rachel Crow załamała się słysząc, że odpada z rywalizacji. Dziewczynę, którą los ciężko doświadczył, gdy była malutkim dzieckiem (zabrano ją od rodziców, których oskarżono o stosowanie przemocy wobec dziecka), wychowują rodzice zastępczy. Rachel część ewentualnej wygranej w programie (w grę wchodziło 5 milionów dolarów) chciała przeznaczyć na stworzenie fundacji pomagającej dzieciom – ofiarom przemocy. Pieniądze miały wspierać utalentowane dzieci – te, które śpiewają, grają lub pasjonują się innymi formami twórczości artystycznej.

Nie udało się jej wygrać, ale nie zniknęła. W niedzielę pojawiła się na gali 2011 CNN Heroes: An All-Star Tribute, która odbywała się w Los Angeles.

Promienny uśmiech pokazywał, że dziewczynce wróciła radość życia.

Wydaje się, że jeszcze o niej (i ją!) usłyszymy.

\"Rachel

\"Rachel

\"Rachel