Renata Dancewicz, aktorka jest jedną z osób komentujących we Wprost akcję zorganizowaną przez Fundację Wolność od Religii, w ramach której w dwunastu miastach w Polsce zawisły bilbordy „Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę”.

Aktorka twierdzi, że ateiści w Polsce traktowani są jako „gorszy rodzaj człowieka”.

– Dotychczas oddawaliśmy pole walki w fundamentalnych kwestiach społecznych. W Polsce ateizm nadal kojarzy się z brakiem zasad moralnych i brakiem głębszych wartości. Ulegamy powszechnemu żargonowi kościelnemu, który pobłażliwie lub pretensjonalnie patrzy na niewierzących – powiedziała we Wprost.

Dancewicz oświadczyła także, że zamierza wystąpić z kościoła, co wiąże się ze złożeniem aktu apostazji.

– Chcę wypisać się z Kościoła. Wkrótce przystąpię do apostazji, bo myślę o tym już od dłuższego czasu. Muszę tylko zabrać dwoje świadków i udać się do rodzinnego miasteczka, do parafii, w której zostałam ochrzczona – wyznaje aktorka.

Gwiazda zaznacza, że gdyby dzisiaj stanęła przed dylematem ochrzczenia dziecka, nie zrobiłaby tego. Wcześniej uległa presji otoczenia.

&nbsp

Renata Dancewicz chce wystąpić z kościoła