Selena w końcu wyjaśniła, czemu nie komentuje zaręczyn Justina. Jest zazdrosna?
Wszyscy na to czekali!

Kiedy Justin Bieber i Hailey Baldwin się zaręczyli, oczy całego świata powędrowały do Seleny Gomez, czyli pierwszej wielkiej miłości muzyka. Wszyscy spodziewali się komentarza ze strony gwiazdy, załamania lub dramatu. Niestety musieliśmy obejść się smakiem, bo Gomez nie zabrała głosu w sprawie i ucichła w social mediach.
Selena jest załamana po tym, co Justin zrobił dla Hailey
Aż do teraz! W rozmowie z Elle gwiazda zdradziła, czemu nie poruszyła w sieci wątku Biebera i Baldwin. Okazuje się, że po prostu… od kilku miesięcy nie korzysta zbyt często z Internetu.
Nie mam hasła do swojego Instagrama! Nie mam na swoim telefonie żadnych aplikacji. Żadnych fotoedytorów. Jedynie Peak, taką grę logiczną
Poruszyła również wątek zaręczyn jej byłego chłopaka.
Nie zabieram głosu w tej sprawie. Moja opinia może wywołać zamieszanie. Nie chcę tego nadużywać – przyznała
Chciał wyglądać jak Bieber, żeby pokochały go kobiety. Wyszła tragedia
Wygląda na to, że Gomez wcale nie opłakuje swojego związku z Justinem i postanowiła rzucić się w wir pracy i spotkań z przyjaciółmi. Cóż, każdy ma swój sposób na stres!
gość: lidka | 10 września 2018
bardzo prawdziwy tekst poniżej w samo sedno odnośnie social mediów mam fb ale już instagramowi mówię dość tam nic nie jest prawdziwe wszystko na pokaz udawane
gość | 9 września 2018
Zawsze mamy tendencje do porównywani sie. Kiedyś były to wyjścia do kościoła, teraz jest fb. Kwestia zmiany medium i jego zasięgu . Nie histeryzujcie. A poza tym wszyscy umrzemy i nie ma co się nadmiernie podniecać osiągami
gość | 9 września 2018
Wpis poniżej : 100% prawdy ….
gość | 9 września 2018
dokładnie tak. pozdrawiam serdecznie 🙂
gość | 9 września 2018
Internet to magiczny wynalazek ale social media to cos strasznego. Jedyne co mam to FBook i przyznam bez bicia, ze bardzo mieszalo mi to w glowie, ludzie brali sluby, zareczali sie, mieli dzieci, podrozowali, robili kariery, kupowali domy, a ja czulam sie taka beznadziejna, w tyle, nieudacznik. Ale wbrew pozorom zrozumialam, ze moj owczesny zwiazek – 6 lat konkubinatu, byl farsa, wreszcie pojelam ze moj ex nigdy nie planowal ze mna zycia, wlasnie dlatego bo inni ludzie w ciagu 3-4 lat poznawlai sie, brali slub, zakladali rodzine, a u mnie 6 lat i nic. Zrozumialam ze ex mnie wykorzystywal co jeszcze bardziej mnie dobijalo jak zostalam singlem, nawet nie chcialam nikogo spotkac na ulicy zeby nie zostac zapytana co tam slychac. Dzisiaj widze jak ci ludzie sie rozstaja, sa samotnymi rodzicami, a to ja podrozuje, ja robie kariere, ja mam kase, ja jestem w szczesliwym zwiazku. Ale na fb na moim profilu pustka, nic nie wrzucam, nie obchodzi mnie co kto o mnie mysli bo teoche zmadrzalam. Mimo wszystko pamietam jak strasznie dobijalo mnie to wszystko swego czasu i ile zalu to przynioslo jak czlowiek sie porownywal do reszty. Zawsze bede uwazac, ze social media to zlo, bo nie sluzy do komunikacji z innymi ludzmi, tylko do pokazywania przeklamanej i przeslodzonej iluzji zycia i do chwalenia sie.