Z okazji niedawnego Światowego Dnia Przyjaciela opowiemy Wam o więziach Hollywood, które przetrwały uzależnienia, choroby i złamane serca.

Gdy błysk fleszy w Hollywood gaśnie…

Psycholodzy twierdzą, że właśnie przyjaciele, nie partnerzy romantyczni, są tymi, którzy realnie ratują nas z opresji. A Hollywood zna ten schemat lepiej niż ktokolwiek – tu, gdzie sława przemija szybciej niż sezon na pumpkin latte, tylko przyjaźń nie traci ważności.

Oto historie przyjaźni, które przetrwały wszystko – uzależnienia, wypalenia zawodowe, toksyczne relacje, a nawet śmiertelne diagnozy. Historie, które powinny stać się przypomnieniem, że w świecie, który ciągle pędzi, najcenniejsze, co możesz komuś dać, to swój własny czas i obecność.

1. Ben Affleck i Matt Damon – ratunek z uzależnienia

„Gdybym nie miał Matta, mógłbym się dzisiaj nie obudzić.” – wyznał kiedyś Ben Affleck w jednym z najbardziej poruszających wywiadów dla New York Timesa.

Ben i Matt poznali się jako dzieciaki w Bostonie. Wspólnie marzyli o Hollywood, wspólnie napisali scenariusz do „Buntownika z wyboru” – i wspólnie odebrali na scenie Oscara. Ale podczas gdy Matt układał sobie życie z rodziną, Ben tonął – w alkoholu, depresji i autodestrukcji. W 2018 roku trafił na odwyk – po raz trzeci, zrezygnowany i bez nadziei. Ale to Matt odwiózł go do kliniki, siedział z nim godzinami i pisał scenariusz „Air”, by dać mu nowy cel.

A Ty, co możesz zrobić, gdy przyjaciel wpada w nałóg alkoholowy? Nie bagatelizuj sygnałów – ukrywanie alkoholu, wycofanie z życia towarzyskiego, zmiany nastrojów to mogą być pierwsze symptomy. Nie oceniaj – uzależnienie to choroba, nie wybór. Zamiast powtarzać bez ustanku „Przestań pić” powiedz: „Chcę, żebyś był zdrowy. Jak mogę Ci pomóc?”. Wesprzyj przyjaciela w szukaniu rozwiązań – pójdź z nim do terapeuty lub znajdź grupę wsparcia, do której może dołączyć. I po prostu bądź nawet jeśli to tylko wspólna kawa, chwila rozmowy. Twoja obecność może znaczyć więcej niż słowa.

2. Jennifer Aniston i Courteney Cox – dłoń zamiast papierosa

Na planie „Przyjaciół” były Monicą i Rachel. Poza planem – zwierzały się sobie z sekretów, lęków i codziennych problemów. Jennifer przez lata paliła papierosy. Nawet wtedy, gdy publicznie mówiła o zdrowym stylu życia – paczka papierosów była jej cichym towarzyszem.

Ale to właśnie przyjaźń z Courteney zmieniła wszystko. Gdy Jennifer postanowiła rzucić palenie papierosów, Courteney zaproponowała, że będzie ją wspierać. Wspólne gotowanie, bieganie, masaże, ale też ponoć sms-y w stylu: „Masz ochotę zapalić? Lepiej zadzwoń do mnie. Pogadamy.” Jennifer miała później wspominać, że bez wsparcia i bliskości przyjaciółki poddałaby się już po tygodniu.

A co, jeśli i Twoja BFF kopci jak lokomotywa? Jeśli przebąkiwała, że chciałaby coś z tym zrobić, stwórzcie wspólnie plan działania. Zamiast przerwy na dymka – krótki spacer. Zmieńcie miejsca, w których spotykałyście się dotychczas – dzięki temu unikniecie starych, złych przyzwyczajeń. Doceniaj jej sukcesy – niech wie, że widzisz i podziwiasz jej starania. Jeśli chwile słabości przychodzą coraz częściej, zaproponuj przystanek w aptece po plastry lub gumy nikotynowe. Jeśli jednak Twoja przyjaciółka dalej będzie sięgać po fajki, szukajcie innych rozwiązań. Możesz jej podsunąć pomysł na zakup np. podgrzewacza tytoniu typu iqos iluma i. Nie dochodzi w nim do spalania tytoniu, nie ma dymu i smrodu w ustach czy na dłoniach. Palacz nie truje się tak bardzo, jak w przypadku zwykłych fajek. Jednak to dalej nie jest idealne rozwiązanie. W porównaniu z dalszym paleniem papierosów, to tylko mniejsze zło. Waszym celem powinno być totalne uwolnienie się od nałogu. Więc dopinguj swoją przyjaciółkę i walcz z nią dalej, by w końcu mogła pożegnać się z nałogiem – jak Jenifer Aniston.

3. Selena Gomez i Taylor Swift – jak leczyć serce po rozstaniu?

Związek Seleny i Justina Biebera bacznie obserwował cały świat. Nie było dnia, aby ich wspólne zdjęcia nie pojawiały się w sieci. Stanowili inspirację dla wielu młodych ludzi. Nic więc dziwnego, że później ich rozstanie było bolesne, publiczne i – niestety – wielokrotnie analizowane przez media. Po każdej fali tabloidowych nagłówków, Selena wydawała się być coraz bardziej przytłoczona. Na szczęście miała wsparcie Taylor, która była przy niej – w blasku fleszy i za kulisami.

Gomez przeżywała kolejne rozstanie, cierpiała na depresję, aż w końcu – z pomocą bliskich – trafiła na terapię i wycofała się z mediów. W tym czasie Taylor była stałym źródłem wsparcia dla Seleny. Przyjaciółki spędzały razem czas, co pomogło Selenie odzyskać spokój i dystans.

Ty możesz zrobić podobnie – jeśli Twoja przyjaciółka cierpi, bądź obok. Nie doradzaj na siłę. Większość z nas w trudnych chwilach nie chce rad, chce zrozumienia, wsparcia i cierpliwości. Zaproponuj coś, co odsunie myśli i pozwoli odetchnąć: wieczorny serial, bieganie, może jakieś nowe hobby. Utwierdź ją w przekonaniu, że ma prawo do wszystkich emocji i przede wszystkim, że jest dla Ciebie ważna.

4. Mel Gibson i Robert Downey Jr. – kiedy przyjaźń wygrywa z chorobą

Robert Downey Jr. – dziś kochany Iron Man, jeszcze 20 lat temu był na skraju. Uzależnienie, bezdomność, problemy z prawem. Kiedy wydawało się, że Hollywood o nim zapomniało – Mel Gibson wyciągnął rękę. I nie odwrócił się od przyjaciela. Pomógł mu wrócić do pracy, a nawet opłacił jego ubezpieczenie – dzięki temu przyjaciel mógł ponownie wrócić na plan i w końcu stanął na nogach.

Nie wycofuj się, gdy ktoś z Twoich bliskich choruje. Zaoferuj konkretne wsparcie: „Zawiozę cię na badania”, „Zrobię zakupy”, „Pójdziemy razem na spacer”. Nie pytaj co chwilę, czy czuje się lepiej – zapytaj, czego dziś potrzebuje.

Prawdziwi przyjaciele to Ci, którzy nie klikają „unfollow”, gdy w życiu zaczyna Ci się coś psuć. To Ci, którzy widzą Cię bez makijażu, w chwilach bez energii – i nadal chcą z Tobą być.

Jeśli zapomniałeś o Dniu Przyjaciela, nie martw się – przyjaźń można, a nawet trzeba świętować każdego dnia, a przynajmniej tak często jak to możliwe. Do tego nie potrzeba specjalnych kartek, balonów czy słodkich gifów. Wystarczy dziękuję wypowiedziane na głos – do tych, którzy są zawsze – bez względu na to, czy akurat jest dobrze, czy źle.