Żurnalista jest chyba najbardziej tajemniczą osobowością w polskim show-biznesie. Zaistniał jako pisarz bez twarzy na Instgaramie, publikując swoje wiersze o miłości. Potem doszły do tego książki i tomiki. Głośno zrobiło się o nim w 2019 roku, jak pojawił się na Stadionie Narodowym u boku Doroty Gardias. Para niestety szybko się rozstała i do dziś nie komentują swojego krótkiego związku.

Karolina Pisarek u ŻURNALISTY opowiedziała o kulisach modelingu: „Szły takie nieświeże do pracy”

Kim jest Żurnalista?

Żurnalista od ponad pół roku tworzy podcasty „Rozmowy bez kompromisów” w aplikacji Spotify. Wywiady szybko stały się bardzo popularnie w sieci i chętnie cytowane przez portale plotkarskie ze względu na znane nazwiska i szczere rozmowy m.in. z Michałem Szpakiem, Małgorzatą Rozenek, Organkiem, Marcinem Prokopem, Barbarą Kurdej-Szatan, Karoliną Pisarek, Dodą, czy Anną Wendzikowską. 

Teraz wraz ze swoją popularnością zainteresował się nim portal „Spider’s Web” i zagłębił się w jego przeszłość. Żurnalista często wspominał, że nie miał łatwego dzieciństwa, popełniał wiele błędów i nazywał siebie „poj**em”.

Czego dowiadujemy się z artykułu: „Ja tylko chciałem udawać, że dam radę”. Influencer, nieudany menedżer, dłużnik. Kim jest Żurnalista”?

Z tekstu wynika, że Żurnalista ma sporo długów i jest beznadziejnym biznesmenem. Miał swoją firmę odzieżową „miło(ść)”, którą w sierpniu 2021 roku musiał wykreślić z CEIDG przez nieuregulowane należności.

W jednej z internetowych giełd długów można znaleźć dług wystawiony na jego nieistniejącą już firmę odzieżową za osiem zaległych faktur opiewających łącznie na prawie 44 tys. zł. Każda powinna być opłacona minimum osiem miesięcy temu – czytamy.

Żurnalisty przyznaje dla „Spider’s Web”, że nie nadawał się do biznesu: „Tacy ludzie jak ja nadają się do wymyślania, ale nie realizowania celów”. Influencer tłumaczył kiedyś na antenie radia „Weszło.pl”, że kupujący byli niezadowoleni z jakości produktów:

Tak naprawdę robiliśmy to z odzieży reklamowej. To nie jest tak, że wybierasz materiał, robiąc bluzę za 70 złotych. (…) Jedna z celebrytek do mnie napisała, że jej menedżer dostał informację, że ktoś się pyta o nasze bluzy, bo będzie metki sprawdzał. Ja myślę: „Kurde, będziesz metki sprawdzał bluzy za 70 złotych? Jak ty myślisz, że ona jest szyta jedwabiem czy coś, no to problem z tobą, a nie z bluzą!.

Portal „Spider’s Web” uważa także, że miał problemy z wysyłaniem paczek. Żurnalista w rozmowie z Miśkiem Koterskim zdradził, jakie wiadomości dostawał od klientów:

Gdy sprzedawałem swoją firmę, do mnie ludzie pisali: „ty kurwo, oszuście, oddawaj mi bluzę”. I tak sobie myślę: po co ja ten folder (inne) odpalam? Co ty masz w głowie, że nazywasz mnie kurwą, bo czekasz dwa dni za długo na bluzę. Czy to jest tak ważne w życiu? – mówi Żurnalista. W mailu do mnie dodaje, iż kłopoty wynikały z tego, że „często ludzie <<nie dostali>> paczki, bo podawali zły adres i dostawali finalnie zawsze zwrot – mówił w swoim podcaście.

Marka odzieżowa „miło(ść)” ma już innych właścicieli, którzy 22 lutego o godz. 22:22 otworzyli nową stronę sklepu, na której zapewniają, że teraz ich produkty mają lepszą jakość, bo wychodzą z ich własnej szwalni.

Żurnalista na początku kariery próbował swoich sił jako raper Hipokryta w wieku 19 lat. Po nieudanych występach chciał zostać menedżerem w świecie rapu, ale niestety i to mu nie wyszło, ponieważ nie wywiązywał się z obowiązków.

Dawid S. chciał być menedżerem fest
Proceente miał co tydzień występ mieć
Rzeczywistość w mig obaliła ten mit
Bez kitu szczawiku powinno być ci wstyd – śpiewał zespół Aloha 40% w piosence „W głowie się nie mieści”. 

Cały artykuł o Żurnaliście można przeczytać TUTAJ!

Olga Bołądź u Żurnalisty o obecnym partnerze: „Ja dopiero teraz odkrywam, co to jest spokojny związek”

Sam zainteresowany już odniósł się do tekstu o sobie na swoim Facebooku. Przyznaje, że miał wiele porażek w swoim życiu, ale nigdy nie próbował uniknąć odpowiedzialności:

puszka się otworzyła. Jest w niej wszystko, od tezy przez prawdę aż do kłamstwa, ale ja nie chcę Was okłamywać. Miałem wielkie marzenia i równie duże porażki. Jeżeli ktoś uważa, że szkoda, że się nie zabiłem i spróbowałem jeszcze raz, OK. Każdy ma prawo powiedzieć co myśli. Szanuje zdanie każdego w podcastach i tutaj. Nie ma nikogo kto nienawidzi mnie bardziej od samego siebie.

Wszystkie emocje związane z tym są trudne, a wśród nich też czuję ulgę. Jeżeli ktoś zaakceptuje mnie z całą moją drogą, to idźmy dalej. Jeżeli nie, to OK. Nie naciskam. Nigdy nie chowałem swoich danych osobowych głęboko, bo… ja założyłem Żurnalistę tylko po to by się zabić. Stworzenie Żurnalisty nigdy nie było próbą uniknięcia odpowiedzialności, lecz szansą na wyrażenia i uwolnienia własnych myśli i uczuć. Chwilę przed śmiercią – przyznaje.

Tłumaczy, że jego życie było długą tułaczką, dużo rzeczy mu nie wyszło, ale może przyrzec na swoich dziadków, że nigdy nie chciał nikogo oszukać – może poza sobą, kiedy marzył o rzeczach nierealnych.

Kilka z nich mi też wyszło, a to zawsze dawało mi nadzieję na lepsze jutro. Moje doświadczenia i przemyślenia gdzieś musiały się urodzić. Nie rodziły się w pięciogwiazdkowych hotelach, a życiu na krawędzi. W głodzie i nocach na dworcach autobusowych, kiedy nie miałem gdzie pójść. Biznes to nie jest moje życie, zrezygnowałem z niego na każdym szczeblu swojego życia. Do momentu, kiedy zacząłem nagrywać podcasty to nie było życie o którym marzyłem. Początki w nich były trudniejsze niż się spodziewałem. Robiąc nowe rzeczy, ciągle walczyłem z czymś co było za mną, bo wiele rzeczy naprawiliśmy z tamtego czasu. Tego na pewno zabrakło w tym artykule. I tego, że ja deklarowałem, że chcę naprawić każdy swój błąd – zapewnia.

Dodaje, że dorósł i weźmie odpowiedzialność za rzeczy, które zepsuł „będąc głupcem z marzeniami”. Skierował też słowa do autora tekstu:

Jeżeli dla Jakuba Wątora miałem powiesić się na klamce, OK. Otworzyłem nią drzwi, które dały mi szansę naprawić swoje życie. Każdy kto był blisko mnie, wie że to jest moje największe marzenie. I to jest na pewno dla mnie.

Małgorzata Rozenek u Żurnalisty: po raz pierwszy o kłótni z Wojewódzkim i rozwodzie z Majdanem

Oświadczenie Żurnalisty Fot. Facebook/zurnalistapl