Sylwia Lipka wspomina obrzydliwą sytuację za kulis TzG. Jan Kliment powiedział jej, że jest za GRUBA?
Podobno dostało się też Wieniawie: "Przy mnie raz zwrócił uwagę Julii Wieniawie".

11. edycja programu „Taniec z Gwiazdami” z pewnością przejdzie do historii. Po pierwsze wystartował na początku marca i już po dwóch odcinkach, z powodu pandemii koronawirusa, został zawieszony. Po paru miesiącach, kiedy program wrócił na antenę, nagle kilku uczestników musiało zostać na kwarantannie. Po drugie występowała w show wówczas Julia Wieniawa, która wzbudzała ogromne zainteresowanie mediów.
Sylwia Lipka usłyszała, że jest gruba w Tańcu z Gwiazdami
Teraz na usta znów powraca temat 11. edycji programu „Taniec z Gwiazdami”. Jedna z uczestniczek tej edycji, Sylwia Lipka opowiedziała dość nieprzyjemną historię za kulis show:
Brałam udział w show telewizyjnym o tematyce tanecznej i ogólnie nie wspominam tej przygody za dobrze. Chciałabym wam opowiedzieć o jednej przykrej sytuacji, która mnie tam spotkała. W 2020 roku udało mi się pokonywać powoli anoreksję i byłam z tego powodu bardzo bardzo szczęśliwa i bardzo bardzo dumna z siebie, ponieważ ten dziad dosyć mocno mnie wykończył, ale w każdym razie przybierałam na wadze – zaczęła.
Kim jest Sylwia Lipka, odtwórczyni głównej roli w filmie #Jestem M. Misfit?
Tłumaczy, że wówczas już nie była przeraźliwie chuda, jak wcześniej i była z tego powodu bardzo szczęśliwa, aż do jednego momentu:
Siedzieliśmy w garderobie, przymierzaliśmy stroje do jakiegoś tam otwarcia, coś takiego, jakaś próba była w każdym razie. No i siedziałam tam ja, kilkoro tancerzy i kilka innych uczestników, i nagle… Temat w ogóle mnie nie dotyczy. Jedna z uczestniczek mówi: „Jejku ja to bym mogła przybrać troszkę na wadze, bo jestem taka chudziutka jak wieszak”. I absolutnie mnie to nie dotyczyło, ale jeden z tancerzy się odezwał i powiedział: „Ty, to Sylwia ci odda, ona jest taka gruba, że jeszcze jej zostanie” – ujawnia Lipka.
Influencerka przyznaje, że wtedy wpadła w histerię, nie wiedziała, co ma zrobić, zaczęłam płakać, krzyczeć i mówić mu, że nigdy ma nie komentować jej wyglądu:
A to był facet, który miał no nie wiem, ponad 50 lat, stary dziad. I w tej histerii zaczęłam szukać moich starych zdjęć, chciałam mu pokazać po prostu, jak niedawno wyglądałam, jak bardzo mnie zranił tym, co on właśnie w tym momencie powiedział – mówiła. I wiecie co w tym wszystkim było najgorsze? Że nikt nie powiedział: „Ej stary przegiąłeś, weź ją przeproś czy coś takiego”. Wszyscy zaczęli mi mówić, że ja przesadzam, i że to tylko żarty, i że mam nie brać tego do siebie. A ja mówię: „Jak mam tego nie brać do siebie, skoro ja dopiero co starałam się wyjść z zaburzenia odżywiania, a ten typ do mnie z takim komentarzem?”. Naprawdę to było dla mnie tak raniące, że nie macie pojęcia – podkreśla.
Dodaje, że ten mężczyzna nigdy ją nie przeprosił, a potem na reszcie prób mówił, jaki to jest zraniony, że ktoś mu się postawił.
Jeśli mam być szczera, to bardzo często do tej pory szumią mi te słowa w głowie, więc dzięki, dzięki byku! – skwitowała.
Sylwia Lipka na łamach „Pudelka” ujawniła personalia tancerza. Według niej był to Jak Kliment i przy okazji opowiedziała jeszcze jedną historię, tym razem z udziałem Julii Wieniawy:
Przy mnie raz zwrócił uwagę Julii Wieniawie, że wystaje jej „brzuszek” w obcisłej, białej sukience. Zwróciła mu uwagę, że ma nigdy nie wypowiadać takich uwag w stronę kobiety – mówi gwiazda w rozmowie z Pudelkiem.
Napisaliśmy do Jana Klimenta, czy chce skomentować słowa Sylwii Lipki. Na razie nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
@sylwialipka Biłam się z myślami, czy Wam to tutaj udostępnić
♬ dźwięk oryginalny - sylwia mia lipka 🎶

Sylwia Lipka, Rafał Maserak/fot. AKPA

Rafał Maserak, Sylwia Lipka, fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

Sylwia Lipka Fot. Podlewski/AKPA
Ewelina | 11 maja 2022
Facet szczery do bólu. Prawda boli. Szkoda, że po latach o tym mówi, liczy na fajm? Co za durna dziunia bez talentu, insruencerka, idolka 7 latków, pseudopiesenkareczka. Śmieszne to wszystko.