Sylwia Madeńska i Ewelona zabrały głos w sprawie śmierci Jeza z „Warsaw Shore”. Odebrał sobie życie?!
"Kiedy decydujesz się odebrać sobie życie, to naprawę coś tobą musiało targnąć istotnie".

Wczoraj (16 lutego) cały internet obiegła przykra informacja o śmierci jednego z uczestników programu „Warsaw Shore”. Jeremiasz „Jez” Szmigiel zmarł w wieku 30 lat, a informacja o jego śmierci została potwierdzona przez przyjaciół i stację MTV. Teraz była uczestniczka programu „Love Island” i koleżanka zmarłego, Sylwia Madeńska, odniosła się do tej sprawy.
Sylwia Madeńska o śmierci Jeza
Jeremiasz „Jez” Szmigiel był jednym z uczestników programu „Warsaw Shore”. Mężczyzna dzięki udziałowi w programie zyskał sporą sympatię widzów, a wszystko dzięki swojej charyzmie i życiu, które było przepełnione energią i imprezowym stylem życia. Informacja o jego śmierci wstrząsnęła całym Internetem, bo przecież Jez miał przed sobą jeszcze całe życie.
Nie żyje uczestnik „Warsaw Shore”!
W mediach zaczęły się również pojawiać wpisy pełne żalu i smutku oraz wypowiedzi jego znajomych. Jedną z osób, która postanowiła zabrać głos w tej sprawie – jest Sylwia Madeńska. Tancerka i była uczestniczka miłosnego reality show „Love Island”, choć nie była najbliższą osobą w otoczeniu Jeza, znała go z branży show-biznesu i powiedziała o nim kilka słów:
Jak były jakieś większe imprezy, eventy, albo jakieś domówki, to się trzymaliśmy z ekipą. Był pozytywny. Nie widziałam go już ponad rok, ale jak się widzieliśmy, to czasem uczestniczył w imprezie. Prowadził jednak bardziej sportowy styl życia. Dużo ćwiczył i nie pił alkoholu. Rzadko narzekał na cokolwiek – wyznała Madeńska w rozmowie ze „Światem Gwiazd”.
To nie koniec!? Sylwia Madeńska komentuje PRZEGRANĄ w sądzie z Mikołajem Jędruszczakiem! (WIDEO)
Sylwia wyznała, że sama jest w stałym kontakcie z psychologiem i targnięcie się na swoje życie, to nie tylko zawód miłosny czy brak pieniędzy. Według niej za takim czynem stoi coś dużo głębszego.
Mam ciarki na rękach, jak to mówię. Kiedy decydujesz się odebrać sobie życie, to naprawę coś tobą musiało targnąć istotnie. To jest bardzo przerażające – dodała Madeńska.
Do tego głos zabrała także Ewelona. Ona zwróciła uwagę, że chce uszanować śmierć kolegi i nie zamierza wypowiadać się na jego temat. Oświadczenie możecie przeczytać poniżej:

Instagram/ewelOna

Instagram/jez_ws

Instagram/jez_ws

AKPA

AKPA